Czasem
w naszym życiu dzieją się wypadki jakich się w ogóle nie spodziewamy.
Tak i mnie się przydarzyło w najmniej oczekiwanym momencie. Nie będę się
użalać nad swym losem, jednak sytuacja spowodowała moją nieobecność nie
tylko na blogu ale i w pracy niestety.
Tylko dzięki mojemu synowi i zapasom przepisów w komputerze mogę zamieścić nowy wpis. Mam nadzieję, ze szybko wrócę do zdrowia i będę mogła działać w kuchni do czego tęsknię, oraz publikować nowe posty dla Was moi drodzy czytelnicy.
Tylko dzięki mojemu synowi i zapasom przepisów w komputerze mogę zamieścić nowy wpis. Mam nadzieję, ze szybko wrócę do zdrowia i będę mogła działać w kuchni do czego tęsknię, oraz publikować nowe posty dla Was moi drodzy czytelnicy.
Dziś
pisze post nie na blogu ale w edytorze tekstów. Cała resztą zajęło się
moje dziecko (na moją prośbę) to świetny informatyk i wspaniały Syn. Ja
niestety mam kiepski dostęp do internetu (tylko odczyt z telefonu
komórkowego) i to sporadycznie:(
Ciasto,
które możecie oglądać powyżej i poniżej gościło na naszym komunijnym
stole. Dziś ciesze się, że nie zamieściłam wszystkich przepisów na raz:)
Wiem, że wiele/lu z Was czeka na moje przepisy i z nich korzysta.
Bardzo mnie to cieszy:)
Więc o to oczekiwany wpis na ciasto 3 BIT, dlaczego nazwałam go znikające ciasto:)? Prosta odpowiedz bo znikło jak bańka mydlana:) pstryk (haps) i nie ma:)
Więc o to oczekiwany wpis na ciasto 3 BIT, dlaczego nazwałam go znikające ciasto:)? Prosta odpowiedz bo znikło jak bańka mydlana:) pstryk (haps) i nie ma:)
Do wykonania ciasta będziemy potrzebować:
- biszkopt jasny
- 1 paczka dużych herbatników, albo 3 małe
- 1 mleko skondensowane (gotowane lub słodzone gotować 3 godziny pod przykryciem i wystudzić)
- 1 duże krakersy
- 1 duży kubek śmietany 18%
- 3 łyżki cukru pudru
- 2 1/2 łyżeczki żelatyny
- 2 szk mleka
- 1 łyżka mąki pszennej
- 1 łyżka mąki ziemniaczanej
- 1/2 kostki margaryny
- 3/4 szkl cukru kryształu
- 1/4 tabliczki gorzkiej czekolady
Fot. J. Augustyn |
3 BIT
na ciasto:
- 4 jajka rozdzielone
- 4 łyżki cukru
- 4 łyżki mąki
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
Białka
ubić na sztywno ze szczypta soli. Dodać cukier i nadal ubijać,
następnie dodać żółtka i delikatnie zamieszać z mąką z proszkiem do
pieczenia.
Blachę wyłożyć papierem do pieczenia i wylać ciasto. Upiec 40 min w temp. 180 stopni C.
Ugotować
budyń z mleka mąk i cukru kryształu. Po ugotowaniu do ciepłego budyniu
dodać margarynę. Budyń (gorący) wylać na wystudzony biszkopt i ułożyć na
przestudzonym herbatniki. Kiedy całkiem ostygnie rozsmarować masę
krówkową i ułożyć na niej krakersy.
Ubić
śmietanę z cukrem dodając doń żelatynę rozpuszczoną w 1/2 szkl. gorącej
wody (dodać przestudzone). Pianę wylać na krakersy i zetrzeć nań
czekoladę. Całość wstawić do lodówki na cała noc.
Smacznego!:)
Jola - zdrówka!!! I nie myśl o blogu, tylko o swoim zdrowiu, wszyscy na Ciebie poczekają, ja czekam;) Ściskam Kochana!
OdpowiedzUsuńA ciasto cudne, nie dziwię się, że znikające, jadłam często, ale jeszcze nigdy nie robiłam;(
OdpowiedzUsuńTo szybkiego powrotu do zdrowia!
OdpowiedzUsuńA ciasto wygląda wspaniale!
juz sam wstep mnie przerazil, mam nadzieje, ze nic powaznego sie nie stalo, ale wnioskujac z ograniczonego dostepu do internetu jednak nie jest najlepiej. Jolus zycze Ci bardzo szybkiego powrotu do zdrowia i pelnej kondycji w kwestii kulinarnej i blogowej. Czekam na Ciebie i Twoje wspaniale przepisy a dla syna pochwaly za udzielanie sie w naszej druzynie. Pozdrowionka i calusy! trzymaj sie mocno!
OdpowiedzUsuńJa się nie dziwię, że tak szybko zniknęło;)
OdpowiedzUsuńTak przepysznie wyglada, że mogłabym całe je pochłonąć, smakowite i znakomite, pozdrawiam Jolu i życzę szybkiego powrotu do zdrowia :)
OdpowiedzUsuńWracaj szybko do zdrowia!!!
OdpowiedzUsuńSyn super pomocny:) A ciasto wspaniałe!
Witajcie dziewczynki!:)
OdpowiedzUsuńPost pisałam wczoraj leżąc na szpitalnym łóżku, nie miałam pojęcia, ze dziś wyjdę do domu:) Tak właśnie się stało i leżąc teraz we własnym łóżeczku czytam sobie Wasze wpisy i jest mi niezmiernie miło, że tak ciepło mnie odbieracie:)
Bardzo dziękuję za życzenia i miłe słowa dla Syna:) Jest tak jak napisałam chwilowo kuchnia idzie na bok, więcej będzie leżenia i odpoczywania.
Posty będą pisane przeze mnie z łóżeczka, a zdjęcia mam w zapasie na szczęście:)
Pozdrawiam Was wszystkie razem i każdą z osobna!:) Jesteście kochane!:)
I ja przyłączam się do życzeń i tęsknoty za Tobą i Twoimi przepisami. Trzymam kciuki za szybciutki powrót do blogowania!
OdpowiedzUsuńA ciasto bajeczne!
O raju! Ale miałaś pyszne ciacha na Komunii córeczki... co jedno to lepsze:) Piękny ten 3bit u Ciebie:)
OdpowiedzUsuńPS. A z tym zdrowiem Twoim to mam nadzieję, że już w porządku:) Pozdrawiam:)
Ciasto wygląda na pyszne, lubię wszystko co zawiera słodzone mleko:) Tobie życzę zdrowia i szybkiego powrotu do blogowania:)
OdpowiedzUsuń