Kilka dni temu oglądałam jak Jamie Oliver robił sałatkę z kolorowych marchewek, tak bardzo mi się podobała, że od razu przeszukałam allegro w poszukiwaniu nasionek. Bezskutecznie:( dopiero po wrzuceniu hasła na Facebooka z pomocą przyszła Kasia i podesłała linki.
Znalazłam mieszankę, ale to mnie nie interesowało, chciałam osobne nasionka i kupiłam, ale brakuje mi białej marchewki. ... Wczoraj byłam na zakupach, okazuje się, że na allegro przepłaciłam. 1 rodzaj marchewek kosztował 3.99 a w sklepie dałam 2.70 jest różnica? Jest!
Oczywiście w tym sklepie od razu zamówiłam wszystkie kolory nasion marchwi....:)
W tym samym dniu, w którym przyszły marchewki przyszła również paczuszka... nie wiadomo skąd.
Po otwarciu okazało się, ze to Winiary zrobiło mi niespodziankę i przesłało kilka swoich produktów do testowania. Ponieważ paczka przyszła w Walentynki, a ja miałam zaplanowane na kolację zapiekanki pierwszy test odbył się na barszczyku czerwonym.
Nie będę się rozpisywać nad aspektami za i przeciw barszczykowi z torebki. (każdy ma swoje zdanie)
Powiem tylko, że mi (a jestem wybredna) smakował! Po prostu:)
Nie na co dzień przygotowuję takie posiłki i takie jedzonko, które należy tylko rozprowadzić w gorącej wodzie i zagotować, ale przydaje się w sytuacjach, kiedy wpadam do domu po pracy i nie mam czasu na przygotowywanie domowego jedzenia robię coś na szybko. A te produkty świetnie się do tego nadają.
Część otrzymanej przesyłki rozdałam, tak aby inni mogli zakosztować smaku tych produktów. Nie mniej jednak zostawiłam sobie jeszcze barszczyk czerwony, aby przygotować na nim "bulkan" i barszcz ukraiński.
Coś mi się wydaje, że będą to strzały w dziesiątkę!:)
Po barszczyku czerwonym przyszła kolej na żurek. Nie mam serca, ani cierpliwości do pielęgnowania zakwasów. No wybaczcie, ale próbowałam wiele razy, i zawsze się zepsuł. Do mamy, u której zawsze jest świeży mam za daleko, aby jeździć po niego codziennie. Zwykle przygotowywałam barszczyk biały albo żurek z butelki, z dodatkiem kostki rosołowej.
Ten jaki otrzymałam do testowania uważam za bardzo smaczny. Porcja wystarczyła dla czterech osób.
A jak go przygotować?
Przepis jest na opakowaniu, ja tylko ugotowałam jajka, możecie dodać też kiełbaskę, albo skwarki. Polecam:)
Co zaś się tyczy zapiekanek, to przepis na nie znajdziecie TU Tak jak w tytule są to zapiekanki z bajki:) Polecam do barszczyku, herbaty, i piwa!:)
Smacznego:)
Nie próbowałam żurku, ale chyba się skuszę.
OdpowiedzUsuńPolecam, bo naprawde jest smaczny, i szybki w przygotowaniu:) Pozdrawiam
Usuńwygląda apetycznie, również chętnie się skuszę:)
OdpowiedzUsuńŚniadanie, kolacja, a nawet do Zalewajki sie nadaje:)
Usuń