Znów naleśniki! Ale tym razem z dodatkiem wiosny:) Oczywiście tylko w kolorze!:) Nie tak dawno na jednym z blogów u Izuuki widziałam urzekające, zielone naleśniki! Tamte były na ostro i z mięskiem. U mnie na słodko ze serem:)
Kiedy człowiek się spieszy do pracy, a dzieci muszą same przyrządzić sobie obiad warto zostawić im coś, co będą mogły odgrzać sobie same:) Chociażby w mikrofalówce, (ja jej zbyt często nie używam, ale dla dzieci jest ok:) nie ma problemu, że zapalając gaz zrobią sobie krzywdę.) Więc nasmażyłam naleśników nieco grubszych niż na krokiety. ...