Jak sobie obiecałam tak zrobiłam...
Wróciłam do gotowania, pieczenia, ogólnie rzecz biorąc do robienia kuchennego bałaganu;)
Wczoraj było u mnie Kinder Party. Moja córcia obchodziła swoje 9 urodzinki. Było mnóstwo gości i niezła zabawa:)
Dzień wcześniej spędziłam pracowity dzień w kuchni:) Piekłam tort i te oto ciasteczka:) Przepis na nie jest mój osobisty, wymyślony na poczekaniu:) Natomiast sam pomysł na wzór ciasteczek zaczerpnięty z internetu, z bloga, którego nazwy nie pamiętam niestety:( Ale jeśli któraś z Was stwierdzi, że to u niej mogłam je zobaczyć, dajcie znać, bo to mistrzostwo świata. Takie proste, a takie piękne:) Chętnie podam linka do Waszego wykonania:)
Składniki na sporą miskę różyczek:
- 1 1/2 kg maki
- 2 jajka
- 10 dkg drożdży
- 30 dkg cukru
- 3 kostki margaryny
Drożdże rozkruszyć i wymieszać z 3 łyżkami cukru. Mąkę wysypać na stolnicy i zrobić dołek. Margarynę zetrzeć na tarce o grubych oczkach wprost do dołka. Wbić jaja, dodać cukier i rozpuszczone drożdże. Zagnieść ciasto. Zawinąć w folię (lub reklamówkę). Włożyć do lodówki na 1 godzinę.
Po godzinie wyjąć i podzielić na dwie części. Jedną znów włożyć do lodówki a drugą podzielić na kilka mniejszych kawałków. Każdą część wałkować na placek grubości ciasta na pierogi. Szklanka wycinać koła. Składać po trzy jeden na drugim, zachodząc ok 1 cm na siebie. Tak ułożone ciastka zwijać w rulonik zaczynając od krążka, który znajduje się pod spodem. Każdy powstały rulonik przeciąć na pół i każdą różyczkę ułożyć na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Piec w piekarniku nagrzanym do temp. 180 stopni C. przez 15-20 min. Różyczki w trakcie rośnięcia nieco rozłożą płatki.
Upieczone i ostudzone różyczki posypujemy cukrem pudrem:)
Smacznego:)
efektowne ;]
OdpowiedzUsuńi piękne, pyszne!
Dziękuję:) Zakochałam się w nich kiedy tylko je zobaczyłam:)
UsuńNie bardzo wiem jak dokładnie je formować .Czytam i nie mogę zrozumieć.Podaję maila proszę szybko odpisz. Bardzo chcę je upiec.Chodzi mi o pachnące róże helenka6.op.pl@onet.pl Bardzo będę wdzięczna.Dziękuję
UsuńFajny pomysł, takie trochę francuskie ciasto, tylko że zrobione z drożdżowego ;)
OdpowiedzUsuńNo nie wiem, czy francuskie, bo mnie uczono robić je zupełnie inaczej:) No i nie rożnie tak jak francuskie a jak drożdżowe:) Ale dziękuję:) Cieszę się, że Ci się podobają moje kwiatuszki:)Pozdrawiam :)
UsuńŚliczne te różyczki;)
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Ja się w nich zakochałam:) Już myślę je robić ponownie, ale z innego ciasta:)
UsuńŚliczne i pewnie smaczne!
OdpowiedzUsuńRewelacyjne:)
UsuńŚliczne różyczki i na pewno bardzo smaczne :)
OdpowiedzUsuńPowiem szczerze, że mnie sama zachwyciły:)
Usuńśliczne ciasteczka i na pewno smakowały:)
OdpowiedzUsuńdziękuję:) Były pyszne, mięciutkie i delikatne:)
UsuńWyobrażam sobie ich zapach:))
OdpowiedzUsuńO tak był zniewalający:) Niektóre przed włożeniem oprószyłam cynamonem:)
UsuńALe pyszne i piękne! Do herbatki bym sobie schrupała!
OdpowiedzUsuńBardzo proszę:)
UsuńZachwycające! Ale mi narobiłaś apetytu :)
OdpowiedzUsuńKochana zostały cztery sztuki:) przechować Ci?:)
UsuńWyglądają obłędnie! Gdyby nie te 3 kostki margaryny, skusiłabym się :)))
OdpowiedzUsuńSą trzy, ale jest też 1 i 1/2 kg mąki:) Bez margaryny by nie wyszły:) Zmniejsz proporcje:) jajek możesz dodać więcej:) A najlepiej same żółtka:)
UsuńPiękne.
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńRóżyczki baardzo efektowne !
OdpowiedzUsuń