Fot. J. Augustyn |
Tym razem moje ulubione danie !
Klusie Pampusie (tak je nazwałam)
Uwielbiam te kluseczki, można je jeść same, ze śmietaną, bądź sosem mięsnym i surówką. Prawdziwy przysmak. Zawsze robię je wówczas, gdy zostaje mi ziemniaków z poprzedniego dnia, są one bowiem ich głównym składnikiem. Niestety dokładnych proporcji ziemniaków nie podam, bo są na "oko" :)
Potrzebne będą
- ugotowane wystudzone ziemniaki
- sól, pieprz do smaku,
- mąka ziemniaczana
- woda
- olej
- jajko
Ziemniaki mielimy i wkładamy do miski, przyklepujemy i wykrawamy z nich 1/4 część, w to miejsce wsypujemy mąkę ziemniaczaną (na równo z powierzchnią ziemniaków), dodajemy olej, wodę (mało), jajko sól i pieprz. Wyrabiamy ręką. Ugniatamy i łyżką nabieramy porcje, toczymy kuleczki w ręce i odkładamy na stolnicę podsypaną mąką. Wrzucamy na gotującą się wodę!:) Gotujemy ok. 5 min od wypłynięcia.
Fot. J. Augustyn |
Smacznego:)
U mnie nazywają się one knedlami :)
OdpowiedzUsuńPampuchy są robione na drożdżach. Jakie ładne żółciutkie, ze śmietanką i cukrem najlepsze!
U mnie też, tyle, że jak robię w nich dziurkę:) Bez dziurki jest jednak szybciej i mają kształt kuleczki, dlatego tak je nazwałam:) A zółte, bo jajko było od ekologicznej kury, co to grzebie pazurami w ziemi, nie w klatce:) Czyli swojskie jajo:) Pozdrawiam serdecznie:)
UsuńJakby to powiedziała moja przyjaciółka - "jakie kochane!" :P
OdpowiedzUsuńchciałoby się rzec TULIMY :)
UsuńBez względu na nazwę już je lubię :)
OdpowiedzUsuńZrób a zakochasz się w tym smaku:) Proste danie ale pych!:)
UsuńNazwa niewątpliwie pasuje do dania, u mnie byłyby kluski śląskie, tyle, że bez oleju, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńja dawniej też robiłam bez oleju, ale moje się rozsypywały:( sekret z olejem przekazała mi mama naszego przyjaciela i to był strzał w dziesiątkę! Są zupełnie inne, można by powiedzieć, aksamitne:) Pozdrawiam!:)))))))))
UsuńSłodka nazwa;)
OdpowiedzUsuńNieprawdaż;)
UsuńCzęsto zostają mi ziemniaki z poprzedniego dnia, więc przepis jak najbardziej się przyda:))
OdpowiedzUsuńTo tak jak u mnie;)dlatego wykorzystuję je głównie do tego dania, choć mam jeszcze jedno, ale o tym innym razem:)
Usuńale fajne pampusie, smakowite:)
OdpowiedzUsuńbardzo smakowite!:) Polecam :)
UsuńA ja myślałam, że pampuchy to takie na parze :)
OdpowiedzUsuńPysznościowo wyglądają Twoje kluseczki!
Takich na parze nigdy nie jadłam, ani nie robiłam:) Te po prostu mi się tak nazwały:)
Usuńz miłą chęcią wciągnęłabym te pyszności :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,
Szana,
www.gastronomygo.blogspot.com
Wciągaj Szana!:) do woli:)
UsuńO Matko jakie piękne!!!! Zamawiam tego w środku!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Jest Twój:)
UsuńO Matko!!! Jakie piękne!!! Zamawiam tego w środku:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
O Matko jakie piękne!!!Zamawiam tego w środku:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!!
U mnie mówi się na pyzy:D też je bardzo lubię:)
UsuńJa pyzy robi pół na pół surowe i gotowane ziemniaki:)
Usuń