Tęczowy torcik urodzinowy mojego syna. Kiedy planowałam go zrobić myślałam, że czeka mnie sporo pracy, okazało się jednak, że nie jest tak pracochłonny:) To akurat bardzo dobrze:) Bałam się, czy kolory wyjdą, zupełnie niepotrzebnie, bo są tak soczyste, że aż się weselej robi na twarzy:)
Mój plan opiewał na kolorowy środek (tęcza), ale kiedy Solenizant dowiedział się, że taki torcik będzie gościł na jego imprezie od razu wymyślił, że chce mieć "to coś, co widzicie na wierzchu tortu"
cokolwiek to jest i cokolwiek znaczy jest tym czymś, co naszkicował mi na kartce papieru mój syn:)
No dobrze tyle gadania i do sedna sprawy!
Chcecie przepis?:)
Proszę bardzo!:)
Składniki na biszkopty: średnica tortownicy 21 cm
- 12 jaj
- 24 łyżki mąki (przy użyciu barwników rozpuszczanych w wodzie + 1 łyżka mąki do każdego biszkoptu)
- 24 łyżki cukru
- 3 łyżeczki proszeku do pieczenia
- barwniki spożywcze
Wykonanie:
Upiec 6 biszkoptów.
Wykonanie jednego (z resztą postępujemy w identyczny sposób)
2 białka ubijamy na sztywna pianę, dodajemy 2 łyżki cukru, następnie 2 żółtka i 2 łyżki mąki oraz barwnik ok 2g, 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia. Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni C. i pieczemy 15-20 min.
Masa:
- 1 kg sera białego (w wiaderku)
- 2 kostki masła
- 2 śnieżki
- 20 dkg cukru pudru
- 4 łyżeczki żelatyny
Dekoracja:
- 1/3 tabliczki gorzkiej czekolady
Masło utrzeć z cukrem na pulchną masę. Dodać po łyżce sera i utrzeć na krem. Dodać 1 śnieżkę i utrzeć. Przekładać biszkopty zaczynając od koloru fioletowego, potem niebieski zielony żółty, pomarańczowy i czerwony na końcu. Pozostałą masą posmarować boki i wierzch tortu zakrywając ciasto.
Żelatynę rozpuścić w 1/4 szkl. wody i wystudzona dodać do reszty masy, dosypać śnieżkę. Kiedy masa zacznie gęstnieć wylać (zostawić ok. 1 szklanki) na tort i rozprowadzić na powierzchni tak, aby spłynęła po bokach tworząc zacieki.
Resztę masy podzielić na 6 równych porcji i zabarwić barwnikami ok 2g.
Czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej. Wystudzić, przełożyć do woreczka dekoratorskiego. Narysować na torcie wzór głowy, zębów i oczu. Każdą z mas rozprowadzić w ustach stworka tworząc tęczę.
Widzę, że synek ma wizję twórczą i talent po Mamie;) Zaskoczyłaś mnie tą tęczą z buzi stworka;)) Piękny tort, zawsze mnie kusił, kiedyś go zrobię, narazie się nie odważyłam, wydaje mi się za trudny;(
OdpowiedzUsuńTęcza z buzi to mem internetowy zwany "rainbow puke" (tłumaczyć na polski nie będę)i oznacza coś tak pięknego, że aż......tęczą.
UsuńEwo, dziękuję za uznanie:)
Usuńojej, ojej,ojej! ale cudo.
OdpowiedzUsuńten tort wygląda genialnie. i taki kolorowy! jestem pod ogromnym wrażeniem.
Dziękuję:) Od dawna za mną chodził:)
Usuńczekałam na ten torcik, a więc - jest bombowy! cudny! Nie mogę się napatrzeć:)
OdpowiedzUsuńMiło mi:)
UsuńWspaniały, gratuluję :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Starałam się:)
UsuńJaki piękny!!! Rewelacja, brawo :*
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo:) Kocham robić torty:)
UsuńTort super :)
OdpowiedzUsuńA skąd Syn miał pomysł? Proszę: http://knowyourmeme.com/memes/puking-rainbows
Jest to bardzo popularny mem ;).
Co do ciasta, to właśnie czekam na przesyłkę z barwnikami spożywczymi i zaczynam eksperymentować :)
Nie wiem skąd miał pomysł, ale jeśli chciał to dla mnie zadem kłopot:) Barwniki zawsze mam w domu więc się pobawiłam:)
UsuńŚwietny! Chcę taki na urodziny ;D
OdpowiedzUsuńTrochę daleko mieszkasz, ale jeśli Ci bardzo zależy:) ... dogadamy się;)
UsuńJolu! Przepiękny tort! I jak estetycznie wygląda!!!
OdpowiedzUsuńMariko:) Bardzo dziękuję za miły komentarz:) Pozdrawiam :)
UsuńWitam, kulturalnie byloby podac blog z ktorego przepis zostal odpisany tak jak sie uzywa w powaznym blogowaniu.........
OdpowiedzUsuńNa marginesie dodam, iz nie posiadam polskich znakow na kalwiaturze.
UsuńSzanowny anonimie, nie potrzebuje niczego od nikogo odpisywać:) Jeśli śledzisz moje wypieki, a tym samym mojego bloga to zapewne wiesz, że pieczenie biszkoptu mam w jednym palcu:) A dodanie doń barwnika nie jest dla mnie żadną sztuką, i nie potrzebuję niczego kopiować!
UsuńA tak na marginesie, kiedy coś od kogoś podpatruję zawsze podaje od kogo, bo nie uważam tego za żadną ujmę!
Wydaje mi się też, że dodając komentarza wypadałoby się przedstawić:)
Jolus widze, ze tez masz ciekawe odwiedziny, gosc z maska na twarzy ale rozmowny... Wracajac do meritum torcik wyglada pięknie, tez mialam na niego ochote i patrząc na Twoje fotki chyba sie w koncu skusze. Cieplutko pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWitaj Basiu:) Torcik jest bardzo prosty w wykonani, bałam się czy kolory wyjdą intensywne, ale zupełnie nie potrzebnie:) Wyszło wspaniale! (skromna jestem;)) Co do komentarza od anonimowej osoby to ... no cóż:) Każdy ma prawo do wypowiedzi, a że trochę nieprzemyślanej to już inna sprawa:) Pozdrawiam serdecznie i życzę udanego wypieku tęczy:):)
UsuńSyn musiał być zachwycony :)
OdpowiedzUsuńBardzo zabawny ten torcik i bardzo tęczowy ! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńwspaniały, piękne kolory, a to, co wyszło na wierzch fantastyczne :)
OdpowiedzUsuńJest cudowny, nie mogę się napatrzeć! Rewelacja:)
OdpowiedzUsuńWażna informacja dla Anonimowego komentatora.
OdpowiedzUsuńPomysłodawcą tego tortu był mój mąż, który już od dawna prosił o takie tęczowe ciasto. Skąd On go wziął nie mam pojęcia, ale po Twoich komentarzach, w których usiłujesz mi przekazać, że powinnam poszukać autora, który pierwszy wymyślił to ciasto, uprzejmie Cię informuję, że nie mam na to czasu, ani ochoty. A jeśli to Ty jesteś jego autorką to dziwię się, że piszesz jako anonim. Zachęciłaś mnie do przeglądnięcia internetu w poszukiwaniu takiego ciasta i udało mi się coś wyszperać. Mam prośbę przeglądnij wszystkie obrazki i podaj mi autorkę bądź autora tego tortu. Zaciekawiłaś mnie. Chętnie poznam prace tej osoby. Oto link:
https://www.google.pl/search?q=rainbow+cake&hl=pl&client=firefox-a&hs=uUv&rls=org.mozilla:pl:official&channel=fflb&prmd=imvnse&tbm=isch&tbo=u&source=univ&sa=X&ei=rz_gT4WKLM3NswakxojOCA&ved=0CHIQsAQ&biw=1366&bih=664
ściągnę od Ciebie masę serową , bo produkuję na 24-tego torcik dla wnusi, a chcę coś innego. Poza tym nie ma w niej śmietany więc będzie w sam raz do masy żelowej w dekoracji.
OdpowiedzUsuńp.s.
ciekawa jestem odpowiedzi anonima. Chyba normą ich niskiej kultury jest brak podpisów. Pozdrawiam
Witam :)
OdpowiedzUsuńTort wygląda świetnie i dlatego postanowiłam go zrobić. Wszystko było pięknie dopóki nie wyciągnęłam z piekarnika dwóch pierwszych spodów. Zrobiłam wszystko jak w przepisie a po pierwsze - wyszły zakalce, po drugie - mimo, że do jednego dodałam barwnik fioletowy, a do drugiego niebieski, oba wyszły z wierzchu sino-beżowe, a kolor był dopiero w środku... Nie mam pojęcia, gdzie szukać przyczyny, ponieważ robię biszkopty pierwszy raz w życiu. Barwników użyłam tych w proszku. Poproszę o jakieś rady od bardziej doświadczonych... :)
Witaj:)
UsuńNo cóż, nie wiem dlaczego Twój biszkopt nie wyszedł, tzn. jak mówisz wyszedł Ci zakalec. Jeśli zrobiłaś wszystko zgodnie z przepisem, to powinien wyjść:) Może temperatura piekarnika była za niska? Czas pieczenia? Zawsze trzeba ją dostosować do siebie, do swojego piekarnika. Inaczej pieką te gazowe, inaczej elektryczne, jeszcze inaczej takie wolno stojące na prąd. Więc moja rada. Jeśli będziesz piec następnym razem biszkopt. zastosuj się do sprawdzonej metody. Na początku zawsze tak robiłam. Po określonym czasie pieczenia wyjmowałam biszkopt delikatnie z pieca i sprawdzałam jego stan patyczkiem do szaszłyków. Jeśli po nakłuciu jest wilgotny i kleisty tzn. że jeszcze trzeba go dopiec. Jeśli podczas wyjmowania z pieca się rusza definitywnie należy go włożyć z powrotem do pieca. biszkopt to świetne ciasto, ale trudne przy pierwszych podejściach.
jeśli chodzi o kolor wierzchu Twoich biszkoptów kolorowych to tak ma być. Z wierzchu są beżowe, a kolor jest pod "skórką".
Mam nadzieję, że pomogłam:)
Pozdrawiam i życzę cierpliwości:)
Dziękuję :) Trochę kolory wyszły blade, bo bałam się, żeby nie przegiąć z barwnikami, ale chyba byłam zbyt ostrożna (albo barwniki średniej jakości). W każdym razie, uratowałam akcję i tort JEST! :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, i bardzo chętnie go zobaczę. Możesz tu wkleić linka do niego albo wysłać mi na pocztę - adres w zakładce współpraca:) "Pierwsze koty za płoty":)
UsuńA żółtek się nie dodaje?
OdpowiedzUsuńSkoro w składzie są całe jajka to na pewno dajemy i żółtka:) Zwykle jak piekę biszkopt to dodaję zaraz po cukrze:) Faktycznie przeoczyłam to w przepisie, co już poprawiłam:) Cieszę się, że trafiłam na uważną czytelniczkę:) Pozdrawiam i życzę udanego wypieku:)
UsuńWitam Mam pytanie do Pani:do utartego sera z maslem nalezy dodac ŠNIEŻke ubita czy w postaci suchej?
OdpowiedzUsuńJutro bede roobic teczowy torcik corce na urodziny
Pozdrawiam
Śnieżka ma być "sucha" czyli należy dodać proszek. Życzę udanego wypieku:)
UsuńDziekuje :) Blaty ciasta juz upieklam,jutro masa i w sobote konsumpcja :) a bedzie sporo łasuchów
OdpowiedzUsuńDziekuje za podzielenie sie przepisem
Moja 14-letnia corka jest zachwycona Pani tortem :)
Dziękuję za miłe słowa:) Wszystkiego najlepszego dla Córki:) 100 lat!:)
UsuńPozdrawiam serdecznie i życzę smacznego:)
Ps.
Chętnie zobaczę Pani tort Pani Moniko:) Jeśli Pani ma ochotę proszę wysłać zdjęcie na mój adres: abcmojejkuchni@wp.pl
Za Pani zgodą mogę zamieścić go pod tym postem:)
Cudny tort <3 a co to Śnieżka?
OdpowiedzUsuń:)to bita śmietana w proszku.
UsuńDziękuje bardzo:))
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie. Mam pytanie czy do przełożenia mogę użyć bitew śmietany? Jeśli tak to jak najlepiej ją przygotować, tzn w jakiej proporcji dodać żelatunę i czy dodaje się ją suchą czy rozpuszczoną? Przepraszam za pytanie zbyt banalne, ale jestem antytalenciem ciastowym, już na samą myśl o tym torcie trzęsą mi się ręce, ale chcę moim małym synkom ten tort w kształcie pisanki; co mi z tego wyjdzie? Znając moje zdolności pewnie porażka, ale kiedyś przecież i ja nauczę się piec. Prawda? A moze i nie?
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam. Stara matka małych synków.
Witam. Wieczorem napiszę Pani dokładny przepis jak zastapić ta mase na bitą śmietanę. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTak jak obiecałam, Pani Agato na taki torcik będzie Pani potrzebowała ok. 1 i 1/2 litra śmietany 30% i albo żelatyny rozpuszczonej gorącej wodzie w ilości tak jak pisze na opakowaniu, ok. 5 łyżeczek na litr śmietany. Więc Pani na taka ilość będzie potrzebowała ok. 7 łyżeczek (zaokrągliłam) Proszę je rozpuścić w 1/2 szkl gorącej wody. Nie wolno tego zagotować.
OdpowiedzUsuńZamiast żelatyny może Pani dodać Śmietan Fiks. Dostępne w sklepach obok galaretek:) Ilość zgodna z przepisem na opakowaniu u każdego producenta chyba jest inaczej. Ja jak juz to kupuję Tesco:) Jednak polecam żelatynę, bo wychodzi inny smak. Trzeba dodać do ubijania śmietany cukru. Na 1 i 1/2 litra śmietany ok 10 łyżek, ale jak wolą dzieci słodsze to może Pani dać więcej. Proszę pamiętać o odłożeniu części masy na "język"- do barwników.
To link do przykładowej masy śmietanowej:
http://abcmojejkuchni.blogspot.com/2013/03/tort-smietanowo-owocowy.html
W razie pytań proszę pisać:) Chętnie pomogę:)
Serdecznie dziękuje. W piątek zacznam pieczenie, napewno się odezwę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Agata
Wstyd, że dopiero teraz pisze, ale po świętach czas tak szybko mknie, dzieci, dom i do tego teraz porządki wiosenne w ogródku ale do rzeczy. Zgodnie z obietnica przesylam zdjęcie mojej wersji tortu. Tort zrobił na dzieciach takie wrażenie, ze każde chciało zeby ich mamy im takie zrobiły ( dzieci było siedmioro nie licząc mojej dwójki).
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo dziekuje za wszystkie podpowiedzi. Serdecznie pozdrawiam.
Agata
Chce zrobic takowy tort chlopaki na urodziny, zapewne bardzo sie ucieszy, bo jest to cos oryginalnego i innego ;). aczkolwiek wiem, ze jest on takim czekoladowym potworkiem i czy moglabym zmieni ta mase jakos w czekoladowa? I jak Pani mysli, przetrwa mi to ciasto pogode, temperature i droge? Pytam, poniewaz nie mieszkamy w tym samym miescie i bede jechac do niego godzine. Mam nadzieje, ze odpisze Pani.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i podziwiam kreatywnosc,
N. ; )
Witam, jeśli chodzi o zamianę masy w środku tortu, to nic nie stoi na przeszkodzie. Proszę wybrać którąkolwiek z mojego blogu, będzie odpowiednia, jeśli będzie na bazie masła proponuję naponczować biszkopty poncz na bazie herbaty będzie dobry. Jeśli chodzi o drogę i temperaturę, to jeśli przewiezie go Pani w lodowce turystycznej nie powinno być problemu, jeśli zaś bez a temp. przekroczy 25 stopni C może być problem więc nie polecam. Jeszcze jedno, na wierzchu jest biały krem. Jeśli chce Pani aby tort był estetyczny masa boczna nie może się zetknąć z masa czekoladową. Proszę spojrzeć tu: http://abcmojejkuchni.blogspot.com/2013/06/rainbow-cake-z-masa-truskawkowa.html zrobić podobnie. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń