Od dawna chodziły mi po głowie:)
W końcu nadszedł czas na wykonanie. W pierwszym zamyśle z cista babkowego jakie zostało mi po Świętach miałam zrobić bajaderki, ale bajaderki już były nie tak dawno, a ciasteczkowych lizaków nigdy u mnie nie było:)
Inspiracją dla mnie były pięknie wyglądające lizaki - cake pops Dorotki z Moich Wypieków,
wyglądem urzekające, środek tez pewnie pyszny, ale ja zrobiłam swój środeczek, o smaku pomarańczowym:)
Z podanej porcji wyszło mi 40 sztuk lizaczków! Sporo? nieee;) Pierwsze dziesięć znikło w tempie błyskawicznym tuz po powstaniu, a kolejne 25 córa zabrała do szkoły:) Reszta ... powiem tylko, ze zjadły je kobiety, niektóre na diecie:)
Składniki:
- 400g mielonego ciasta babkowego
- 2 łyżki brązowego cukru Diamant
- 1/2 kostki margaryny
- 2 łyzki kakao
- 150 ml. śmietanki 30%
- 1 olejek pomarańczowy
Dekoracja:
- 100 g mlecznej czekolady
- 100g gorzkiej czekolady
- 1/4 szklanki oleju
- dowolne posypki cukrowe
Patyczki do lizaków lub w tańszej wersji patyczki do szaszłyków. ( ja właśnie ich użyłam)
Kawałek twardego, ale grubego styropianu.
Kokardki do ozdoby
Wykonanie:
Ciasto babkowe powinno być suche jak sucharek. nalezy go zmielić, albo rozdrobnić wałkiem do ciasta. im drobniej tym lepiej. Najlepsza jest konsydtencja bułki tartej.
Margarynę rozpuścić z cukrem i śmietanką. podgrzać wszystko, ale nie zagotować dodać kakao. Wymieszać i lekko przestudzić. do jeszcze ciepłej masy dodawać proszek babkowy i mieszać na gęstą kleistą masę. Następnie dodać olejek, wymieszać, zbić w kulę. Włożyć do zamrażarki na ok. 20 min.
W tym czasie rozpuścić obie czekolady razem w kąpieli wodnej, dodać olej i wymieszać na jednolitą masę.
Wyjąć ciasto z zamrażarki podzielić na 40 części, najlepiej urywając i tocząc kuleczki wielkości małego orzecha włoskiego. Kuleczki układać na dużym talerzu. Włożyć do lodówki na 20-30 min. Następnie wyjąć i w każdą wbić patyczek zanurzony w czekoladzie. tak mniej wiecej do połowy kuleczki w przypadku patyczków do szaszłyków ostrym końcem do dołu.
Znów włożyć do lodówki na 20 min. Wyjąć i maczać w płynnej czekoladzie. Następnie obsypywać nad talerzykiem posypkami.
Wbijać lizaczki w styropian i włożyć do lodówki na 20 min, w celu stwardnienia czekolady.
Wiązać kokardki i serwować.
Wyglądają super. Jeszcze nie robiłam nigdy cake popsów.
OdpowiedzUsuńw takim razie koniecznie musisz spróbować:) Nie są wale trudne, a cieszą oko:)
UsuńCudeńka:))
OdpowiedzUsuńznikły w tempie błyskawicznym:)
Usuńwiesz, jak kusić :)
OdpowiedzUsuńStaram sie jak mogę:)
UsuńŚliczności
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Mi też bardzo się podobają:)
Usuńcudne,piekne,zdjecia idealne.
OdpowiedzUsuńDziękuję, dziękuję:)
Usuńmnie też cakepopsy zachęcają od dawna.. ;)
OdpowiedzUsuńmusze kiedyś zrobić, bo Twoje wyglądają cudnie.
Mam pytanko, czy babkę jakoś specjalnie suszyłaś przed zmieleniem?
Kruszę lub kroję na kromki. Kładę na blaszce przykrywam ściereczką i stawiam koło grzejnika, a teraz w lecie na wolnym powietrzu, ale pod ścierką. kiedy będzie się sucha mielę w maszynce do mięsa:) Powodzenia:)
Usuń