Takie słodkie babeczki odpowiednio zapakowane świetnie nadają się na prezent, te przedstawione na zdjęciu właśnie nim były:)
Dla tych, którzy nie wiedzą jak zapakować taki talerz ze słodkościami podpowiadam jak to zrobić:
Przygotowanie opakowania na prezent:
2 arkusze przeźroczystej foli (takiej w jaką kwiaciarnie dawniej pakowały kwiaty, u mnie nazywa się ją żelatyną) 1 m wstążeczki kwiaciarskiej (bądź innego sznureczka wedle uznania)
Folie nakładamy szerszym brzegiem jedną na drugą, tak aby zachodziły na siebie przynajmniej 10cm.
Na środku powstałego kwadratu (bądź prostokąta) ustawiamy talerz z babeczkami i wszystkie cztery rogi folii związujemy wstążeczką do góry chowając w środku nasz prezent. Naciągamy, rozkładamy powstały pióropusz z foli aby nadać mu wybrany przez nas fantazyjny kształt. Dobrze jest jeśli wstążeczka jest dopasowana kolorystycznie do talerza bądź koloru masy:)
Myślę, że taki prezent wykonany własnoręcznie przyniesie większą radość obdarowanej osobie niż ten kupiony w sklepie:)
Sprawdzone:)
PRZEPIS
ok.50 szt małych babeczek
- na kruche ciasto:
- 1 kostka margaryny
- 40 dkg mąki
- 5 łyżek cukru pudru
- 5 żółtek
- 1 op. małe cukru waniliowego
- 1 op. małe proszku do pieczenia
Na stolnicę wysypujemy mąkę i robimy zagłębienie na środku, następnie wbić żółtka (białka nie będą potrzebne więc ja zwykle wlewam je do pojemniczka , wkładam do zamrażalnika, i wykorzystuję do innych ciast) margarynę pokroić w kostkę i wrzucić do mąki i żółtek, dodać pozostałe składniki i zagnieść ciasto.
Ciasto przełożyć do miseczki przykryć, folią spożywczą i schłodzić w lodówce przez ok 1 godzinę.
W międzyczasie należy przygotować sobie papierowe lub tradycyjne metalowe foremki do babeczek (jeśli papierowe należy podwoić ich ilość i poskładać po dwie, jedna w drugą). Metalowe foremki natłuszczamy i posypujemy lekko bułką tartą, papierowych nie trzeba. Kiedy ciasto jest gotowe kroimy nożem porcje i rozwałkowujemy na stolnicy na grubość ok 4-5 mm. Wycinamy okrągłe placuszki wielkości odpowiadającej rozmiarowi foremek. Ciasto nie powinno wystawać za brzegi foremki. Jeśli będą używane foremki metalowe można toczyć kuleczki i spłaszczać je palcem w foremce aby cała foremka była oblepiona ciastem.
Ciasto będzie rosło więc aby w środku powstało ładne wgłębienie na galaretkę należy je czymś obciążyć.
Ja do tego celu używam orzechów włoskich w łupinach. Jest przy tym trochę zabawy:) ale warto bo można je wielokrotnie użyć :)
Orzechy należy dokładnie umyć i sparzyć wrzątkiem!
Kiedy foremki mamy już wyłożone ciastem wkładamy je do piekarnika. Po 10 min należy wyjąć blaszkę i do każdej babeczki włożyć po jednym orzechu delikatnie ugniatając okrężnym ruchem. Zostawić tak orzechy i wstawić blaszkę ponownie do piekarnika na kolejne 10-15 min. do czasu zrumienienia. Wyjąć babeczki z pieca i poczekać aż ostygną. Wyjąć orzechy i przechować do ponownego użycia. Można zastąpić orzechy ciecierzycą na tzw. "fałszywy wypiek". Ja nigdy nie próbowałam więc szczególnie nie polecam:) orzechy są ok!:) a jak ktoś ma swoje to jest bez dodatkowych kosztów.
na malinowe
- ok. 300 g mrożonych mali (nie rozmrażamy ich)
- 1 galaretka malinowa
- 5 łyżek cukru
na mandarynkowe
- 8 obranych mandarynek również z błonki która je otacza (w przeciwnym razie może być lekko gorzkie)
- 1 galaretka pomarańczowa
- 10 łyżek cukru
Owoce wkładamy do dwóch garnków i gotujemy z cukrem na wolnym ogniu aż puszczą sok. Kiedy owoce będą już miękkie (mandarynki po ok pół godziny, maliny znacznie wcześniej). Zdejmujemy je z ognia i każde mielimy blenderem bądź ubijamy tłuczkiem do ziemniaków, aby nie było dużych kawałków ( chodzi o mandarynki). Do gorących musów dodajemy sypkie galaretki i mieszamy do rozpuszczenia.
Gotowe musy galaretkowe pozostawiamy aż zastygną.
Zabieramy się za robienie kremów:)
na malinowy
- 200 g rozmrożonych malin (rozmrażać na drobnym sitku)
- 100 g cukru pudru
- 150 g masła
Masło ucieramy na gładką masę, dodajemy cukier puder, można dodać odrobinę kwasku cytrynowego (na czubeczek noża),który sprawi, że maliny nie stracą swojego koloru. Nadal ucieramy, następnie dodajemy po łyżce malin ( gęsta papka bez soku)
na waniliowy
- 1/2 opakowania budyniu waniliowego
- 1 szkl. mleka
- 3 łyżki cukru
- 150 g masła
Budyń ugotować według przepisu na opakowaniu i ostudzić.
Masło utrzeć na pulchną masę i dodawać po łyżce wystudzonego budyniu. Całość dokładnie połączyć na pulchną i gładką masę.
Układamy babeczki na płaskim blacie dzieląc po 25 szt. Na każdą babeczkę nakładamy odpowiednią ilość zastygniętej galaretki. Masy kolejno wkładamy do szprycek cukierniczych i na każdej z babeczek robimy ozdobne rozetki. dekorujemy kandyzowanymi ananasami, orzechami czekoladą... co kto woli i lubi:)
Smacznego:)
Przepis wypróbowałam. Ciasteczka są bardzo dobre. Gorąco polecam.
OdpowiedzUsuńWyglądają bardzo apetycznie
OdpowiedzUsuńDziękuję za opinię :)
OdpowiedzUsuńTe babeczki są przepyszne, spróbowałam i jestem zachwycona. Dziękuję za przepis
OdpowiedzUsuńBardzo proszę i polecam inne wypieki:)
Usuń