Miałam ten wpis dodać wczesnym rankiem...
Nie mogłam:(
Dlaczego?
Bo nie upiekłam ich wczoraj....:(
Takiego dnia jeszcze nie miałam, zmęczenie organizmu dało o sobie znać...
Wczorajszy dzień...
Pobudka nieco później niż zwykle bo o 6.00 powiecie, że wcześnie:) No cóż zwykle wstaję o 4.30 aby zdążyć na 6.00 rano do pracy. Trzeba zrobić dzieciom śniadanie, wziąć prysznic, nałożyć "tapetę" i do pracy:( Tak, tak to wygląda przez 10 miesięcy w roku. Ten wczorajszy dzień kończący rok szkolny był inny, miał być fantastyczny, roześmiany, miło spędzony na pieczeniu babeczek zajadanych z dziećmi, mężem i koleżanką z jej dziećmi. ...
...Niestety padłam jak mucha:(
Godzina 18.00 a ja już w łóżku... miałam tylko chwileczkę odpocząć, ale spałam do 23.00 więc nie mogłam już niczego zrobić. Ubolewam:(
...Niestety padłam jak mucha:(
Godzina 18.00 a ja już w łóżku... miałam tylko chwileczkę odpocząć, ale spałam do 23.00 więc nie mogłam już niczego zrobić. Ubolewam:(
... zanim jednak poszłam spać miałam dzień pełen wrażeń:)
Rano zakupy i to całkiem udane!:)
Sukienka dla mnie:)
Bluzeczka dla Wiki:)
Koszulka i spodenki dla Głodomorka:)
Potem dzieci do Kościoła i do szkoły po świadectwa a ja na wywiad do lokalnej gazety!:) Godzina zleciała jak kilka chwil:)
Zakupy spożywcze ...:( (nie lubię ich robić)
Gotowanie obiadu.... zero weny twórczej więc szybka zupa, trochę sprzątania i wyszłam na pole, posiedzieć z sąsiadkami, i ich dzieciaczkami. Tu moje ogromne zaskoczenie bo pierwszy raz w życiu mi się to zdarzyło... Ból głowy, gardła, i zaśnięcie na siedząco na ławce!... Szok!!!
Dlatego zdecydowałam się na drzemkę ...
Dlatego zdecydowałam się na drzemkę ...
Babeczki piekłam dziś po południu więc wpis dopiero teraz.
Do wspólnego pieczenie zaprosiła mnie
na ciasto:
na masę:
- 35 g miękkiego masła
- 20 g cukru pudru
- 150 g mąki pszennej
- 1/4 szklanki kefiru lub śmietany- 2 żółtka (dodałam od siebie)
na masę:
- 200 g białej czekolady
- 200 ml śmietanki 30%
- owoce do dekoracji
Masło utrzeć na puch z cukrem pudrem. Dodać mąkę i cukier z wanilią,
jeszcze raz zmiksować. Dodać śmietanę, wymieszać dłonią, przełożyć na
stolnicę. Zagnieść gładkie ciasto podsypując mąką, chłodzić 15- 30 minut.
Po tym czasie rozwałkować jak na pierogi, wykrawać koła i wykładać
foremki do babeczek (10- 12). Piec 15- 25 minut w 180 stopniach,
wystudzić.
Połamaną na kostki czekoladę podgrzać w rondelku z kremówką. Jeszcze
ciepły mus przelać do babeczek, odłożyć do zastygnięcia, udekorować.
W zabawie udział wzięli blogerzy:
Kasia z bloga My sweet life
Iza, czyli Smaczna Pyza
Sylwia, czyli Pożeraczka
Magda z bloga Seven days in sunny June
Bartek, czyli Facet na talerzu
Ola z bloga Kuchcik Ola
Magda z bloga Drobinki smaków
Agata z bloga Crispy biscuits
Nadzieja z bloga W wiśniowym ogrodzie
Nikol od kuchni
I ja:)
Iza, czyli Smaczna Pyza
Sylwia, czyli Pożeraczka
Magda z bloga Seven days in sunny June
Bartek, czyli Facet na talerzu
Ola z bloga Kuchcik Ola
Magda z bloga Drobinki smaków
Agata z bloga Crispy biscuits
Nadzieja z bloga W wiśniowym ogrodzie
Nikol od kuchni
I ja:)
Moje babeczki są z jagodami i melonem:)
Tylko takie owoce miałam w domu:) Musze przyznać, że te z tym pieczonym melonem są wyśmienite!
Paulinko, przepraszam, że tak późno, ale lepiej późno niż wcale:)
Życzę wszystkim smacznego i dziękuję za wspólna zabawę:)
Życzę wszystkim smacznego i dziękuję za wspólna zabawę:)
Ja niestety nie wyrobiłam się, bo też miałam piec z Wami, ale trudno, może następnym razem, jak mnie Ktoś zaprosi...;)
OdpowiedzUsuńFajniutkie te babeczki, Każda z Was stworzyłam piękne pychotki.
Odpoczywaj ile się da, spokojnego i miłego weekendu;)
p.s. zmieniłaś nagłówek, bardzo ładnie i fajnie, tak pysznie i kolorowo;)
Dziękuję Ewuś:) Szkoda, że nie piekłaś z nami:( Może zorganizuj wspólne pieczenie chleba:) Będę miała ekstra motywację do upieczenia:) Buźka:)
Usuńbardzo fajne babeczki :) dzięki za wspólną zabawę!
OdpowiedzUsuńRównież dziękuję i pozdrawiam :)
UsuńWyszły naprawdę śliczne!
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńŚwietny pomysł z tym zbiorowym pieczeniem ;). Tez się chetnie kiedyś przyłącze. Babeczki wyglądają bardzo smakowicie. I te różyczki z owoców są bardzo ładne. ;)
OdpowiedzUsuń****
Zapraszam do siebie na bloga. Dopiero rozpoczynam przygodę z kulinarnymi zapiskami w internecie. Będę Cię odwiedzać na bieżąco - zostałam 'Obserwatorem'
Pozdrawiam
smakiempisany.blogspot.com
Dziękuję za komentarz i oczywiście zapraszam:) Pozdrawiam :)
UsuńJakie fajne zawijaski :D Dzięki za wspólne pieczenie!
OdpowiedzUsuńDziękuję i do następnego:)Pozdrawiam :)
Usuńpiekne
OdpowiedzUsuńCiesze się, że Ci się podobają:)
UsuńBabeczki wspaniałe! Czasami tak jest, że zmęczenie bierze górę, a to wyraźny sygnał, by trochę zwolnić. Też tak miewam :) Chociaż teraz już rzadziej, od kiedy mam przymusową przerwę od pracy. Pozdrawiam upalnie!
OdpowiedzUsuńMasz rację, ale nadal nie mogę tego pojąć, żeby aż tak mnie dopadło:) Pozdrawiam:)
UsuńJolu takie tempo, jakie ostatnio jest Twoim udzialem powalilo by nawet konia. Wypoczynek slusznie Ci sie nalezy, a chorobsko pojdzie precz. Zatem zdrowka zycze i babeczke porywam bo bardzo kuszące sa...
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki, mam nadzieje zobaczyc Cie jesienia w TVN
Basiu jeszcze tylko 4 dni i będę wiedziała czy idę dalej po przygodę czy ona dla mnie już skończona:)Oczywiście z całych sił chce iść dalej:)
UsuńPomysłowo :) dzięki za wspólne pieczenie ;)
OdpowiedzUsuńdużo odpoczynku życzę!
śliczne :) fajna sprawa takie wspólne pieczenie
OdpowiedzUsuńŚwietna:) Musisz się przyłączyć następnym razem:)
UsuńJakie fajne zawijaski ;)
OdpowiedzUsuńTak się właśnie zastanawiałam czy dodasz te babeczki, bo zaglądałam wcześniej i nic nie było.
Z tego co widzę w komentarzu to masz za sobą casting do Master Chef? Życzę powodzenia, a teraz odpoczywaj. Fajnie by było gdyby komuś z blogowej sfery się udało ;)
Pozdrawiam!
Powiem trochę nieładnie:) Z jęzorem na brodzie ledwo zdążyłam. Obiecałam więc... są:) Dziękuję za komentarzyki i pozdrawiam :)
UsuńAch i dziękuję za wspólne pieczenie ;))
OdpowiedzUsuńChyba się zauroczyłam :) Pięknie wyglądają, mogłyby spokojnie uchodzić za ozdoby! :):)
OdpowiedzUsuńBabeczki urocze, pięknie skomponowane, pozdrawiam Jolu i życzę więcej odpoczynku :)
OdpowiedzUsuńMelon jest wyśmienity, więc babeczki z nim z pewnością są rewelacyjne. Dziękuję za wspólne kucharzenie :-)
OdpowiedzUsuńPrzecudnie udekorowane :-)
OdpowiedzUsuńO jakie śliczne! :) Ja też wstaję podobnie, jak do szkoły mam na 7.30 to wstaję dokładnie o 5.55, szczerze mówiąc nie wiem czemu akurat o tej godzinie :D
OdpowiedzUsuńWitam co za przesliczne babeczki.Jutro sa urodziny mojego Ciasteczkowego Pogromcy wiec zauroczona tymi babuniami postaram sie je zrobic,A dodam jeszcze ze jest smakoszem bialej czekolady.Przy tym przepis nie jest czasochlonny.Tak wiec po pracy na zakupy a potem pieczenie.Mam nadzieje ze mile go zaskocze gdy na podwieczorek zaserwuje mu takie pysznosci.Napisze pozniej jak mi wyszly.Dziekuje za przepis,Milego wieczorku i spokojnej nocki,Z.
OdpowiedzUsuń