Właśnie przeglądam stare zdjęcia w komputerze i zobaczcie co znalazłam! Toż to niebo w gębie!
Uwielbiam, uwielbiam, uwielbiam!
Pierwsze śniadanie w nowym mieszkaniu na nowej kuchni, dopieszczone, przyprawione, zjedzone do ostatniego kęsa!
Robiąc te zdjęcie nie miałam pojęcia o tym, że będę pisać bloga kulinarnego:) Po prostu uznałam, że to jedzonko trzeba uwiecznić, poza tym tak mnie strasznie kręciło to gotowanie na tej nowej kuchni, że nie mogłam oderwać oczu ani od niej, ani od patelni, jedynej jaką wtedy miałam:) Zdjęcia kiepskie jakościowo, ale nie najgorsze:) Najbardziej podobało mi się układanie potrawy na talerzu i dekorowanie jej:) To tylko bazylia, ale jak pieszczotliwie była położona... mmm:)
...
To śniadanie jest godne restauracji o najwyższych rankingach! Gdzieś kiedyś w jakiejś gazecie lat temu chyba 10 zobaczyłam ten przepis. Podobał mi się bardzo obrazek i postanowiłam wypróbować to Coś:) Nie przepadam specjalnie za papryka w wersji niemarynowanej i dlatego podchodziłam do niego sceptycznie. Kupiłam jednak wszystkie niezbędne składniki i zaserwowałam moim domownikom na niedzielne śniadanie. Syn miał wówczas kilka lat ale uszy się mu trzęsły kiedy pałaszował talerz:)
Od tamtego czasu takie śniadanie pojawia się w moim domu bardzo często, szczególnie w lecie, kiedy papryka jest najtańsza, bo co tu dużo mówić, aby jedzonko było mniamuśne potrzeba jest jej ok. 1 kg. :) Do tego pomidory, jajka, i kiełbaska lub boczuś. Mniam:)
Czasem jemy to danie na kolację!:) Ale ja zdecydowanie wolę na śniadanie:)
Więc pora na przepis....
Danie dla czterech dorosłych osób
Składniki:
- 6 papryk (kolorowych)
- 8 jajek
- 4 średniej wielkości pomidory
- 1 mała cukinia
- 1 cebula
- 2 laski kiełbasy podwawelskiej lub boczku wędzonego
- pieprz w ziarenkach kolorowy
- sól do smaku
- liść laurowy
- kilka ziarenek ziela angielskiego
Zaczynamy od pokrojenia i zeszklenia cebuli na odrobinie masła lub oliwy. Cebulka ma być pokrojona w piórka. Następnie laski kiełbasy kroimy na pół i na cienkie plasterki. Dodajemy do cebuli i smażymy również do zrumienienia. Dajemy pieprz, ziele i liść laurowy. W międzyczasie paprykę, pomidory i cukinie myjemy. Z papryki wycinamy gniazda nasienne i kroimy na paski o szer. 1 cm. Wrzucamy na kiełbaskę. Postępujemy tak samo z cukinią i pomidorem. Najpierw dodajemy cukinię, później pomidory. Dusimy pod przykryciem do miękkości papryki. Całość solimy.
Pojedynczo wybijamy jajka do miseczki i delikatnie przelewamy na warzywa. Postępujemy tak z każdym jajkiem starając się, aby się nie zlały. Od tego momentu potrawy nie mieszamy. Dusimy ok. 3 min. pod przykryciem. Odkrywamy i delikatnie rozdzielamy białka jedno od drugiego dotykając dna patelni. Ważne jest, aby wówczas całe nieścięte białko dostało się pod warstwę warzyw. Czynność ta jest niezbędna dla zachowania ładnego kształtu jajek. Potrawę jeszcze raz posypujemy pieprzem mielonym i delikatnie solimy same jajka. Przykrywamy i dusimy do całkowitego ścięcia białka. Ważne jest też, aby nie odparować całego sosu jaki wytworzy się z warzyw więc całość od początku dusimy na małym ogniu lub na poziomie 4 max. kuchenki elektrycznej. Kiedy białka będą całkiem ścięte, a żółtka jeszcze nie jest to odpowiedni moment na zdjęcie z ognia i niezwłoczne przełożone na talerze. Aby zrobić to nie uszkadzając żółtka, które powinno rozpłynąć się dopiero podczas konsumpcji należy użyć szerokiej szpatułki i delikatnie po rozkrawać każde jajko. Wkładać szpatułkę pod warzywa i delikatnie przekładać na talerze. Nie jest to trudne, ale pierwszy raz może sprawić kłopot.
Życzę Wam smacznych śniadań i czekam na Wasze opinie na temat tego dania, ciekawa jestem, czy będzie Wam smakowało tak jak Nam:)
Super pomysł na jajka w koszulkach:) Tej wersji nie znałam :) Muszę zrobić koniecznie :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPolecam ! Są wyśmienite:)
UsuńBardzo lubimy takie "leczo", ale żeby z jajami...????? ;) No no, musi być pyszne, po diecie bezjajowej wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńJa leczo gotuję trochę inaczej, i raczej w odwrotnej kolejności wkładam do garnka:) To zupełnie inny smak:) Polecam Ci serdecznie bo warto spróbować:) Pozdrawiam :)
Usuńoj, taaak... śniadanie po królewsku!
OdpowiedzUsuńMój król uwielbia!:)
UsuńZnakomite śniadanie i pięknie wygląda na talerzu :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
Usuń