Wczoraj pracowity wieczór upiekłam dwa torty jeden dla syna drugi dla rodzeństwa i dla mnie:) wszyscy mamy imieniny w czerwcu i jutro zbiorowa imprezka się szykuje!
Rainbow cake jest gotowy i chłodzi się w lodówce (na blogu jutro).
Pink welwet cake natomiast czeka na ustrojenie (też Wam go pokażę).
Przede mną jeszcze muffiny z masą miętową i kilka innych smakołyków, pizza i sałatka makaronowa. Dziś impreza urodzinowa mojego syna! Oj będzie się działo! W salonie mecz, a w pokoju obok szalejące nastolatki!
Uwielbiam takie akcje:)
Rainbow cake jest gotowy i chłodzi się w lodówce (na blogu jutro).
Pink welwet cake natomiast czeka na ustrojenie (też Wam go pokażę).
Przede mną jeszcze muffiny z masą miętową i kilka innych smakołyków, pizza i sałatka makaronowa. Dziś impreza urodzinowa mojego syna! Oj będzie się działo! W salonie mecz, a w pokoju obok szalejące nastolatki!
Uwielbiam takie akcje:)
Masa jaka użyję do muffinów zostanie zrobiona z syropu miętowego jaki dziś chce Wam zaproponować.
Wykonanie jego jest bardzo proste. Potrzebne są liście mięty woda i cukier.
Składniki:
- ok. 1 litr listków mięty (wizualnie tyle ich było)
- 1 filiżanka wody
- 20 dkg cukru
Mięte należy umyć i pokroić na drobne paseczki. Wrzucić do garnka dolać wody i cukru. Zagotować do rozpuszczenia się cukru. Przelać gorące do słoiczków, zakręcić i pasteryzować ok 10 min na wolnym ogniu. Po pasteryzacji odwrócić do góry nogami i przykryć ściereczką.
Takiego syropku można użyć do wielu dań. Wymyśliłam go na potrzeby dzisiejszych muffinów.
Smacznego:)
Bardzo fajny pomysł! Uwielbiam wypieki z dodatkiem mięty, muszę i ja zrobić taki syrop. Udanej imprezy i wszystkiego najlepszego dla Syna!
OdpowiedzUsuńDziękujemy:) A tak dokładnie to urodziłam go w swoje imieniny:)
UsuńNo tak, przecież było Jolanty! Ale ze mnie gapa. Wszystkiego najlepszego dla Ciebie, Jolu!!! :)
UsuńDziękuję:) To wspaniały prezent jaki dał mi los! Syna mam cudownego!:)
UsuńUwielbiam miętę, mam jej pod dostatkiem na moim balkonie, więc chętnie zrobię;)
OdpowiedzUsuńTylko ile czasu może stać taki syrop w słoikach?
I udanej imprezy, a dokładniej imprez;)
Ewuś nie wiem, ale jest pasteryzowany więc myślę, że sporo. Z podanej ilości wyszły cztery słoiczki takie jak widzisz więc ja je zużyję w tempie błyskawicznym:) A imprezki będą na pewno super:) Dzięki:)
Usuńrobilam likier z lisci miety i bardzo nam smakowal, wiec juz sie nie moge doczekac tych muffinek. A te torty- to bedzie pychota...
OdpowiedzUsuńJa z kolei likieru nie robiłam bo nie wiem jak:( Basia koniecznie poproszę o przepis, bo mięty mam tyle, że karmie nią Gucia:) Uwielbiam likier miętowy:) Czekam na przepis:)
UsuńKurcze, ja kiedyś coś podobnego próbowałam zrobić, ale smakowało jak trawa, mięty tam jakoś szczególnie czułam ;)
OdpowiedzUsuńNo ja się dopiero przekonam:) Może się zdarzyć że będzie jak u Ciebie;) "Jest zabawa jest ryzyko" jak to mówią:)
UsuńCiekawy pomysł:)w prawdzie nigdy nie dodawałam mięty do wypieków, ale myślę, że smak byłby sympatyczny:D
OdpowiedzUsuńPodziwiam cię za te torciki i czekam na efekty:)
Pierwszy już jutro:) Nam się bardzo podoba, a jak smakuje ? Nie wiem bo zrobiłam masę z sera białego:) Pierwszy raz. istne szaleństwo, ale co tam:) Jakoś poszło:) Pozdrawiam i zapraszam:)
Usuń