Były ziemniaczki, były i szaszłyki z tego, co znalazło się w ogrodzie mamy i gdzie nie gdzie kiełbaski;)
Na ok. 20 szt
- 3 cienkie cukinie
- 20 malutkich patisonków
- 2 papryki zielone
- 2 papryki czerwone
- cebula (opcjonalnie)
- 4 małe laski kiełbasy
- pomidorki koktajlowe
- przyprawa do mozzarelli i pomidorków
Warzywa umyć, i pokroić w plastry nabijać naprzemiennie na patyczki do szaszłyków. Obsypać przyprawa i piec na grillu ok. 15 min.
Smacznego:)
uwielbiam szaszłyki.
OdpowiedzUsuńdo tych dodałabym jeszcze cebulę. :)
Z takim dodatkiem mięsnym nie jadłem ,ale musi dobrze smakować :) W tylu kolorach to i ktoś VEGE się skusi ,hah :3
OdpowiedzUsuńUwielbiam!:))
OdpowiedzUsuńPychota! Uwielbiam takie urozmaicenia :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam szaszłyki, a te kolorowe wyglądają smakowicie!
OdpowiedzUsuńJa bym wolał trochę więcej mięska ;)
OdpowiedzUsuńach zazdroszczę grilla ;) dawno nie byłam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie :)
zdrowo i kolorowo :) tak jak lubię :)
OdpowiedzUsuńTakie szaszłyki z dużą ilością warzyw muszą być pyszne !
OdpowiedzUsuńAleż kolorowe, czekam na oznaczenie wpisów, że biorą udział w akcji.
OdpowiedzUsuń