Troszkę Was zaniedbałam moi drodzy, niestety najpierw angina a potem problem z internetem. Wczoraj dopiero go odzyskałam, ale przeprosiny dzisiaj:)
Cieszę się, że pomimo baku wpisów nadal ze mną jesteście to daje mi motywację do działania:)
Muszę przyznać, że we wczorajszym wpisie wkradły mi się dwa błędy, oczywiście już są poprawione, ale nie mniej jednak przepraszam Was za nie.
Jeszcze nie do końca wyzdrowiałam i zdarzyła mi się pomyłka:(
Na przeprosiny dzisiejszy wpis, uczta dla smakoszy dań ostrych.
Wspaniała przystawka, wyśmienity obiad, czy pyszna kolacja?
Może się nadawać na każdą porę dnia, jest niezwykle smaczne i aromatyczne. Połączenie słodkich owoców i ostrych przypraw gwarantuje nam ucztę dla podniebienia.
Zapraszam do wypróbowania przepisu na Pomidorki z risotto.
Na 4 porcje:
- 8 pomidorów średniej wielkości
- 2 woreczki ryżu
- 1/2 papryki czerwonej
- 1/2 papryki żółtej
- 4 plastry ananasa z puszki
- 4 połówki brzoskwiń z puszki
- 1 pojedynczy filet z kurczaka
- kilka liści selera
- 1 łyżeczka curry
- pieprz
- sól
- 1/2 łyżeczki tymianku
- 1/2 łyżeczki estragonu
- 1/2 łyżeczki cząbru
- 1 szczypta chili
- 8 plastrów sera żółtego
Pomidory umyć i odciąć spód (wybrać jak najmniej czubiaste). Wydrążyć miąższ tak aby nie uszkodzić skórki.
Ryż ugotować w osolonej wodzie. Odcedzić i ostudzić przełożyć do miski. Filet pokroić na drobne kawałki i przesmażyć na oliwie ok. 7 min. Przełożyć do ryżu. Paprykę pokroić na kosteczkę i przesmażyć. Również przełożyć do ryżu. Ananasy, brzoskwinie i natkę selera pokroić na drobno i wymieszać z ryżem i pozostałymi składnikami. Wsypać zioła, sól i pieprz i delikatnie wymieszać.
Każdego pomidorka nadziewać farszem do pełna i układać w tortownicy wyłożonej papierem do pieczenia. Formę wstawić do nagrzanego do 180 stopni C piekarnika i zapiekać ok. 40 min. Przed końcem pieczenia wyjąć i nałożyć na każdego pomidorka plaster sera. Zapiekać maks. 5 min.
Podawać na liściu sałaty, albo ozdobnej natki pietruszki. Można jeść polane ketchupem, albo solo.
Smacznego:)
Pycha :) Chyba ja też będę musiał wpaść do Ciebie na obiad :)
OdpowiedzUsuńnie ma sprawy Tomku jakoś się dogadamy;)
Usuńale cudowny pomysł. chyba się jutro skuszę. :)
OdpowiedzUsuńHmmm... mam nadzieję że smakowało:)
UsuńJolu, łączę się z Tobą w chorobie - mnie też dopadła. Miałam nadzieję, że już wracam do zdrowia, ale łatwo nie jest. Danie przepyszne, aż wrócił mi apetyt :) Pozdrawiam :))
OdpowiedzUsuńMarika ja już p[rawie zdrowa, ale warunki w jakich pracuję, zwalają mnie z nóg za często:( niestety, nigdy wcześniej tak nie chorowałam:( Musimy sie jakoś wspierać:) Chociażby wirtualnie!:) Pozdrawiam serdecznie:)
Usuńobłędne! totalnie obłędne danie:)
OdpowiedzUsuńbardzo smaczne i bardzo zdrowe:) polecam:)
Usuńwspaniałe danie :) te kolory same włączają człowiekowi kontrolkę "Jesteś Głodny" ;)
OdpowiedzUsuńi zdrowiej moja droga!
ha ha:) prawda:)
UsuńBrzmi i wygląda naprawdę pysznie!
OdpowiedzUsuńDziękuję Aniu:) Pozdrawiam Was serdecznie:)
UsuńBaaardzo fajny pomysł. Wygląda super. Miłego weekendu :)
OdpowiedzUsuń