Kreatywność w kuchni do stworzenia czegoś innego, niezwykłego jest bardzo potrzebna i jak najbardziej pożądana...;)
Będąc wczoraj u mamy na drogę powrotną do domu dostałam zawinięte w folię ciasto na piernik kiszony. Uwielbiamy taki piernik. W tym roku wiedząc o tym, ze prowadzę bloga kulinarnego i lubię kulinarne eksperymenty mama zrobiła jego podwójną porcję obdarowując mnie jedną częścią. Miałam zrobić tradycyjny piernik z masą grysikową, powidłem śliwkowym i polewą, ale coś mnie dziś tknęło i postanowiłam właśnie poeksperymentować. Dużo tych eksperymentów jak na jeden dzień, bo przez przypadek odkryłam jak zrobić wspaniałą puszystą piankę kawową (na torcik), jaką oczywiście zrobię na Święta, poza tym w słoiku na parapecie kuchennym "przegryza" się likier kokosowy:), który pierwszy raz robiłam!:) Przepisy oczywiście będą, ale dziś ta rolada jest najważniejsza, bo jej sobie nie kupicie w sklepie;) a likierki jak najbardziej. A żeby móc jeść taką roladkę w Święta, już dziś, najpóźniej jutro musicie zabrać się za przygotowanie ciasta, ponieważ ono się musi zakisić i to przez minimum 5 dni.
Składniki potrzebne do wykonania 4 rolad:
- 1 kg. maki pszennej
- 1 szkl. cukru
- 400 g. miodu ( najlepszy prawdziwy, ale może być sztuczny)
- 1łyżka sody
- 1 margaryna
- 5 jajek
Jak widzicie nie ma tu przyprawy do piernika, ale to nie wpływa na kolor piernika bo jak widzicie jest piękny, piernikowy:) a smak ciasta rewelacyjny. Przepis właśnie nie zawiera żadnych przypraw korzennych.
Mi trochę te roladki przypominają sękacz:)
Nadzienie:
- 700g powidła śliwkowego (użyłam domowego, jest nieco rzadsze niż kupne)
Margarynę rozpuścić z miodem, jajka utrzeć na puch z cukrem. W garnku mąkę wymieszać z sodą, dodawać do niej stopniowo roztopioną margarynę, i ubite jajka. Zamieszać do połączenia składników. Postawić w ciepłe miejsce na co najmniej pięć dni. Po tym czasie włożyć na noc do lodówki. Wyjąć i podzielić na cztery części.
Cisto powinno być konsystencji jak na kruche. Jeśli będzie zbyt wolne
dodać nieco mąki. Wałkować na grubość 5 mm. Nakładać powidło i cienko
smarować pokrywając powierzchnię ciasta, ale zostawiając naokoło 1 cm
wolnej przestrzeni. Ciasto zwijać w rolady, zawijać w papier
pergaminowy, ale zostawiając między ciastem a papierem przestrzeń na
"dwa palce", wkładać do podłużnych foremek i piec 40 min w temp. 180
stopni C.
wygląda smakowicie ;) myślę że z odrobinką cynamonu też byłoby wspaniale ;)
OdpowiedzUsuńMyślę, że przyprawy zmieniłyby smak ciasta, ale nie zaszkodzi poeksperymentować, więc następnym razem kto wie:) Pozdrawiam:)
Usuńkusisz kolejnym, pysznym pierniczkiem;)ale tym razem już chyba nie zdąrzę wypróbowac przepisu przed Wigilią;)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście czasu coraz mniej, ale może uda Ci się wyskrobać odrobinę wolnego czasu, przygotowanie ciast nie zabiera go zbyt wiele, a samo robienie roladek też:) Pozdrawiam:)
UsuńPrzesmacznie wygląda ! Pyszne piernikowe smaki !
OdpowiedzUsuńLubię eksperymenty, a ten uważam za bardzo udany:)
Usuń