Moje kochane dziecko robiło porządki na swoim komputerze i co znalazło? !!!
Mój wspaniały, przepyszny zjedzony do ostatniej kruszyny tort zrobiony z resztek po torcikach
zaraz po powrocie z Krakowa:) zdjęcia mistrzostwo, przynajmniej dla mnie:)
A tak swoja drogą, to jestem załamana dzisiaj, nie dość, ze chora, nie mam jak gotować, piec, i w ogóle, to jeszcze zepsuła mi się karta do aparatu:( BUUUU
I co się okazuje, że nie tak prosto ją dokupić:( nie no ja nie wiem co zrobię, brak karty, marzenia o statywie, a miało być tak pięknie...
Już nawet nakusiłam męża do zrobienia mi w kuchni kącika fotograficznego, specjalne światło, itd...
Nie lubię, kiedy moje potrawy nie wyglądają dobrze, a w świetle zimowym, w pokoju... to sami widzicie...
Te zdjęcia jak zobaczyłam to aż uśmiech zagościł na mojej twarzy, nie dość, że są takie wiosenne, pełne słońca, to jeszcze przywołują wspomnienia...
Mogłam jeszcze ten zaproponować Wam do wybrania sobie, ale zupełnie o nim zapomniałam:) Więc już dziś podaję przepis:)
Ale do rzeczy, bo przepis łatwy, powiedziałabym banalny, może nawet trochę poszłam na łatwiznę?
nie wiem, ale wiem, ze z torcików zostało mnóstwo resztek biszkoptu, i nie chciałam ich wyrzucać, a z drugiej strony byłam zbyt zmęczona, żeby zajmować się myśleniem o jakimś sensownym ich wykorzystaniu.
Więc nie zastanawiając się wiele sprawdziłam dostępność produktów piano czynnych w domu - miałam:)
No i się działo:-)))
Przepis:
Składniki
- resztki biszkoptów białego i kakaowego, tudzież orzechowego (obojętnie)
- 4 śnieżki
- 1 mleczna czekolada (rozpuszczona w kąpieli wodnej)
- 1/2 litra jagód ( były świeże, ale można dać mrożone)
- 1 litr mleka
- żelatyny tyle ile na opakowaniu pisze na 1 litr płynu
- 2 łyżki cukru pudru
Wykonanie:
Do zrobienia tego torcika nie użyłam tortownicy, ale dużej głębokiej szklanej miski o wysokich brzegach takiej na gyros:)
Na spód pokruszyłam biszkopt jasny i orzechowy.
Z całego mleka i śnieżek ubiłam pianę i dodałam 2 łyżki cukru. Pianę podzieliłam na dwie równe części. Do jednej dodałam jagody, do drugiej wystudzona czekoladę, na końcu do obu mas dodałam rozpuszczoną w 1 szklance wody żelatynę (po pół na każdą porcję). Zamieszałam i wylałam warstwę jagodową na biszkopty. Potem pokruszyłam biszkopt kakaowy i wylałam masę czekoladową:)
I wstawiłam do lodówki. Jedna godzina mu wystarczyła i był zjedzony do okruszka:)
Gorąco Wam polecam ten torcik, bo świetnie orzeźwia i jest bardzo szybki w wykonaniu:) A uroku dodaje mu forma podania w salaterce, niestety zdjęcia nie zdążyłam zrobić, ale coś mi się wydaje, ze wkrótce zrobię podobny:)
Oczywiście zastanawiacie się jak ja go pokroiłam i wyjęłam z tej miski:) No cóż... Powiem szczerze, ze nie było to łatwe, ale ja w ogóle miałam w planie go nie wyjmować, a nakładać łyżką, ale chłopcy mnie nakłonili na ładne kawałki bo się im cudo spodobało:)
Najprościej będzie obkroić brzegi dookoła i potem kroić tak zwyczajnie jak tort, pierwszy kawałek wyjdzie krzywy, ale następne już ładne:)
Jutro niespodzianka na blogu:) zaglądajcie:)
Smacznego:)
Zaskoczyłaś mnie Jolu, czytałam kilka razy tytuł... taki wspaniały tort z resztek!?!
OdpowiedzUsuńZdjęcia faktycznie przepiękne, wygląda jak specjalnie i przemyśłanie zrobiony, idealny, piękny, elegancki,a te płatki róż... chylę czoła!
I nie martw się chorobą i kartą, wszystkos ię troszkę przesunie, ale wyzdrowiejesz, kartę się znajdzie i dokupi, będzie dobrze;)
Ślę uściski, życzę zdrówka i jeszcze raz gratuluję wspaniałego pomysłu na tort!
Och! dziękuję Ewuś:) takie słowa zawsze dodają otuchy:) Torcik to była chwila zastanowienia, albo my zjemy resztki, albo kury mamy:) Wybrałam, ze my:) I się opłaciło, bo naprawdę świetnie smakowało:) A w fotografii kulinarnej się zakochałam, tyle, że sprzęt jeszcze nie ten, co bym chciała:) Pozdrawiam gorąco:)
Usuńachhhh jak pięknie, lekko, delikatnie, zwiewnie, letnio wygląda:)
OdpowiedzUsuńwłaśnie teraz takich zdjęć i torcików mi trzeba:D
cudeńko!
To prawda co napisałaś, sama jak przeglądam zdjęcia innych, to wzrok zostaje na tych, na których jest dużo światła i ciepłych barw:)
UsuńPozdrawiam :)
Jesteś po prostu genialna! Tort wygląda wspaniale, aż nie można oderwać oczu!
OdpowiedzUsuńZ kartą na pewno się wyjaśni, może spróbuj poszukać w Internecie?
I oczywiście życzę Ci dużo zdrowia!!!!
Pozdrawiam cieplutko!
Genialna, to może nie:D ale pomysłowa bywam:) czasem nawet sama siebie zaskakuję:) Karta jest w internecie, ale zbyt duża:( No nic, póki co jakoś klepie bide tym co mam, czyli telefonem:(
UsuńPozdrawiam cieplutko:)
Hmm Resztkowiec? Nazwał bym go "Bombowiec", bo wygląda tak,
OdpowiedzUsuńże człowiek po prostu >klynka< Jednorożec
Tak, tak jednorożcu z resztek:) Jak będziesz w pobliżu wpadaj:) Coś znajdziemy:) pozdrawiam i dziękuje za miły komentarzyk:)
Usuń