Dziś przepis na Karpia w ziołach i kilka słów wyjaśnienia:)
Pewnie zauważyliście, ze od jakiegoś czau nie pojawiają się nowe wpisy na blogu:(
Taki stan rzeczy spowodowany jest znikoma ilością czasu na przygotowywanie nowych przepisów.
Szybko żyję, szybko jem...
Oczywiście nie oznacza to, ze tak będzie już zawsze! Nie, nie będzie:)
Wszystko wróci do normy, i znów będę dodawać nowe wpisy każdego dnia, tak jak lubię:)
Teraz przygotowuje się do bardzo ważnego wydarzenia związanego z moja pasją:) O wszystkim opowiem Wam już wkrótce, ale teraz musicie mi wybaczyć, ale będę bardzo mało aktywna tu na blogu, a bardziej w mojej kuchni:) Po prostu nie mam czasu na robienie zdjęć, a przepis bez zdjęcia jak dla mnie jest mało interesujący:)
Ciężka praca mnie czeka, ale wieżę w to, że uda mi się osiągnąć cel jaki sobie założyłam!:)
Tyle tłumaczeń:)
A teraz zapraszam na pyszna rybkę:)
Porcja dla 4 osób
- 2 karpie po ok. 1 kg
- 2 duże marchwie
- 2 cebule ze szczypiorem
- po kilka gałązek tymianku, oregano, kopru, młodego czosnku razem z zieloną łodyżką
- 5 ząbków czosnku
- 2 cytryny
- sól kuchenna i pieprz do smaku
- sól i pieprz ziołowy też
- olej i woda
Karpie bez głowy i wypatroszone wypłukać i natrzeć solą wewnątrz brzucha i na zewnątrz. Posypać też pieprzem ziołowym.
Ułożyć w naczyniu żaroodpornym, do brzuchów włożyć oczyszczona cebulę (po jednej do każdego)
Czosnek pokroić na plasterki, marchew również. Porozkładać na wierzchu ryby i włożyć po kilka do brzuchów. Zioła porozkładać równomiernie na wierzchu. Jedną cytrynę wycisnąć do miseczki, drugą pokroić na plasterki. Pociętą porozkładać na rybie. Sok rozcieńczyć z olejem i wodą w równych proporcjach. Wylać na rybę. Oprószyć całość solą ziołową i pieprzem ziołowym.
Rybę wstawić do piekarnika nagrzanego do 170 stopni C i piec ok. 1 godziny, uważać aby nie przypalić zieleniny. W razie potrzeby przykryć folia aluminiową (moja ryba piekła się bez przykrycia). Podawać z ryżem.
Do tych zdjęć zapomniałam położyć na rybie cytrynę, zrobiłam to dopiero po sesji:) Wybaczcie:)
Tak wygląda już po upieczeniu:)
Smacznego:)
Niektórzy nie lubią karpia ze względu na ilość ości lub zapach mułu w którym żeruje. Mimo wszystko przygotowuje w mojej kuchni karpia na parę sposobów i tak jak w przepisie z dodatkiem ziół dzięki którym nabiera on aromatu - dziękuje za przepis :)
OdpowiedzUsuń