Ten tort wykonywałam podczas mojego pobytu u znajomych w Warszawie, zabrałam ze sobą kilka narzędzi do modelowania, nie zabrałam jednak, ani stolnicy, ani wałka ani innych potrzebnych sprzętów. Pomimo tego udało mi się stworzyć takie oto cudo:)
Odkąd poznałam przepis na biszkopt Pani Bożenki Sikoń nie robię już innego, jednak aby go zrobić muszę mieć kilka składników, których znajoma w domu nie miała, zrobiłam więc z mojego dawnego przepisy, ale z przyzwyczajenia od tego nowego nie dodałam ani proszku do pieczenia, ani octu, wyszedł przepyszny biszkopt i chyba podam Wam na niego wkrótce przepis, pytanie tylko czy chcecie? Ogólnie od jakiegoś czasu nie podaje przepisów na torty, ale zrobię wyjątek. W momencie kiedy na blogu "stuknie" 1.000.000 wyświetleń upiekę tort i podam Wam na niego przepis, nie wiem kiedy to nastąpi, bo to zależy od Was, ale mam nadzieje, że zdążę jeszcze wykorzystać do niego sezonowe letnie owoce :)
Jutro natomiast będzie przepis na sernik rodzynkowo-jagodowy. Wyszedł bosko i zawiera tylko pięć jaj :) Zapraszam na jutro, a teraz oglądnijcie Tort Stasia.
Biszkopt jaki ja robię składa się jedynie z mąki pszennej, mąki ziemniaczanej, jajek i cukru. Pięknie wyrasta za każdym razem. Ale ciekawa jestem Twojego przepisu. Torcik przemiły. Naptasiłaś się na całego.
OdpowiedzUsuńŚwietny tort. Moje dziecko byłoby zachwycone:)
OdpowiedzUsuń