Moja córka zaczyna coraz częściej pichcić:)
Kiedy mamusia ma zbyt dużo pracy, a dwa głodomorki wołają "coś słodkiego" czasem mówię, jajka są w lodówce...
Wiktorii nie trzeba dwa razy namawiać, od razu otworzyła lodówkę i zabrała się za pieczenie biszkoptu, pamiętała doskonale jak to się robi:)
Ale sam biszkopt to za mało, więc trzeba było wymyślić resztę ciasta, no i wymyśliła. Zachciało jej się jagód, i pomarańczy. Czy wpadlibyście ma taki pomysł? No ja raczej nie, ale cóż miałam zrobić...
Pomyślałam i zaproponowałam, że z jagód zrobimy (ona zrobiła) masę, a pomarańcze pokroi w plastry i zaleje galaretką na wierzchu torcika.
No i zabrała się do dzieła:):):)
Bardzo się ciesze, że mała ma talent do pieczenia:) Czasem naprawdę nie mam czasu na pichcenie, albo po prostu mi się nie chce:( (no tak, przyznam, że czasem tak mam):D
Biszkopt upiekła z 5 jaj w tortownicy o średnicy 26 cm, podsunęłam pomysł, żeby całość zrobiła w większej, dzięki czemu uzyska ciekawy efekt. Spodobał jej się pomysł:) A efekt sami widzicie wyszedł super:)
A teraz przepis i wykonanie:
Składniki:
na biszkopt:
- 5 jaj
- 5 łyżek mąki
- 5 łyżek cukru
- 1 mały cukier wanilinowy
- 1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
na masę jagodową:
- 1/2 litra mrożonych jagód
- 1/2 kg sera białego (z wiaderka)
- 500 ml jogurtu naturalnego
- 6 łyżeczek żelatyny
- 5 łyżek cukru pudru
na wierzch:
- 2 galaretki pomarańczowe
- 4 duże pomarańcze
- posypka czekoladowa
Wykonanie:
Przygotować biszkopt z TEGO przepisu. Upiec w tortownicy 26 cm. Wystudzić i przełożyć do większej o dwa cm. Najpierw jednak trzeba ją całą obłożyć folią spożywczą, tak by masa nie stykała się z brzegami tortownicy.
Masa jagodowa
Ser i jogurt należy dokładnie wymieszać z cukrem pudrem. Żelatynę rozpuścić w 1/2 szkl. gorącej wody. Kiedy wystygnie dodać ją do sera. Następnie wsypać zamrożone jagody i od razu wlać na biszkopt. Wygładzić powierzchnię i wstawić do lodówki.
Galaretki rozpuścić zgodnie z przepisem na opakowaniu. Wystudzić ma być tężejąca.
Pomarańcze obrać, i pokroić na 1/2 cm plastry. Ułożyć je na masie jagodowej i zalać tężejącą
galaretką.
Całość wstawić do lodówki na noc. Następnego dnia wyjąć z tortownicy i odkleić folię. Torcik podawać posypany wiórkami z czekolady.
Smacznego moi drodzy:)
świetny torcik! moja mama też się cieszy kiedy ja piekę, a ona może zająć się czymś innym :)
OdpowiedzUsuńTaka pomoc jest nieoceniona:) Ja bardzo lubię ja Mała mi pomaga:) Pozdrawiam:)
UsuńElegancki:)))
OdpowiedzUsuń