Obiecałam Wam przepis na ten oto tort. Czas tak szybko mija a ja w ciągłym biegu ... dopiero dziś znalazłam chwilę na napisanie go od początku do końca, bardzo szczegółowo:)
Po moich statystykach widzę, że cieszy się on Waszym powodzeniem więc, aby Was zadowolić poniżej zamieszczam przepis na ''Orderka'':) Może go zmodyfikujecie a może wykonacie tak jak ja:) Podzielcie się swoimi spostrzeżeniami:) Tort jest BARDZO słodki!!! :) :) :)
Będziemy
potrzebować:
- na dwie zielone rolady:
- 6 jajek
- 6 łyżek mąki
- 6 łyżek cukru
- ¼ łyżeczki proszku do pieczenia
- zielony barwnik spożywczy
- na biszkopt pomarańczowy:
- 5 jajek
- 5 łyżek mąki
- 5 łyżek cukru
- ¼ łyżeczki proszku do pieczenia
- pomarańczowy barwnik spożywczy
- 1 słoiczek (mały) drylowanych, smażonych wiśni
- 2 słoiczki (średnie) gruszek w syropie koniecznie odsączyć z zalewy!
Z podanych składników robimy biszkopt wedle mojego
przepisu dodając barwniki na końcu, następnie wlewamy masę do dwóch
prostokątnych foremek i pieczemy w piekarniku nastawionym na 160-180 stopni C.
Kiedy rolady mamy upieczone i lekko wystudzone wykładamy je na dwie zwilżone ściereczki i dość ściśle zwijamy w ruloniki. Zostawiamy w takiej formie na jakiś czas.
Pieczemy pomarańczowy biszkopt jak powyżej w średniej tortownicy i po upieczeniu i wystudzeniu przekrawamy na dwa placki.
Rozwinąć rolady i nałożyć na nie sporą część kremu ok 2 cm grubości, następnie wyłożyć wiśnie i delikatnie zwinąć rolady. Rolady zawinąć w folię spożywczą i włożyć do lodówki na kilka minut (ja trzymałam je na mrozie więc było bardzo szybko)
na masę śmietanową:
500 ml. śmietany kremówki
1 puszka mleka skondensowanego słodzonego
2 bite śmietany w proszku (typu śnieżka obojętnie czy na wodę czy na mleko) ewentualnie możemy zastąpić je kremem do tortów w proszku o smaku śmietankowym, lub waniliowym.
Śmietanę kremówkę należy ubić z mlekiem skondensowanym
na gładki puch. Następnie dodać bitą śmietankę w proszku ( może
się okazać, że nie potrzeba nam dwóch opakowań)
Uwaga! Tą masę możecie zastąpić inną masą budyniową mojego autorstwa (należy zwiększyć proporcje x2)
Spód pomarańczowego biszkoptu nałożyć na klosz do tortów, posmarować masą kremową, rolady pokroić na części o grubości ok. 1,5 cm i ułożyć ściśle na całej powierzchni spodu.
Znów posmarować cienko masę kremową i ułożyć na około rolady zostawiając środek na dokładnie odcedzone z syropu gruszki. Posmarować delikatnie masę i przyłożyć wierzchem biszkoptu pomarańczowego.
Masa cukrowa
- 800 g. cukru pudru ( kupnego w sklepie) domowy jest za gruby!!! nie nadaje się!
- 50 g glukozy w proszku
- 4 łyżeczki żelatyny
- 70 ml wody
- 3 łyżeczki jasnego oleju
zielony barwnik spożywczy (najlepiej w proszku lub żelu)
Wykonanie
masy
przygotować
dwa garnki większy i mniejszy, tak, aby swobodnie spoczywał na
większym.
Żelatynę
należy namoczyć w wodzie, w mniejszym garnku na ok 5 minut.
Następnie
większy garnek postawić na gazie z ilością wody nie dotykającą
dna mniejszego garnka
(ma
się wytworzyć para wodna). Postawić garnek z żelatyną i
doprowadzić, do całkowitego jej rozpuszczenia. Po rozpuszczeniu
dosypać glukozę i wymieszać do połączenia.
UWAGA!!!
Nie wolno doprowadzić do zagotowania się roztworu! Jeśli się tak
stanie konsystencje trzeba wyrzucić i zacząć od nowa! To bardzo
ważne.
Zdjąć
z ognia i dodać tłuszcz, delikatnie wszystko wymieszać (będzie to
biały płyn) Do masy dodać stopniowo cukier puder ok ¼ (masa zacznie gęstnieć) stolnicę wysypać grubo cukrem
pudrem i wylać na niego masę cukrową. Stopniowo dosypując cukru. Wyrabiać jak ciasto na
pierogi ma być sprężyste i miękkie. Może się zdarzyć, że nie
będziemy potrzebować takiej ilości cukru pudru więc trzeba być
ostrożnym przy dodawaniu. W przypadku, gdy masa będzie za twarda
należy dodać trochę tłuszczu.
Należy w tym momencie dodać barwnik w takiej ilości w jakiej chcemy uzyskać kolor.
Cały tort posmarować masą jak najdokładniej wyrównując
wszystkie „dziurki”, zostawić na chwilę do stężenia i nałożyć
rozwałkowaną pokrojoną na paseczki masę cukrową. Na wierzch
położyć okrąg i ponaklejać wykrojone foremką do ciasteczek
serduszka.
Napis
robimy z roztopionej czekolady bądź pisakiem cukierniczym i
posypujemy obficie perełkami cukierniczymi.
Ozdoby przyklejamy na specjalnym
kleju cukierniczym, bądź za pomocą pędzelka zwilżonego wodą.
Masa może być lekko przysypana mąką ziemniaczaną:)
Nic
strasznego. Należy ją delikatnie strzepać miękkim pędzelkiem i
delikatnie pomalować( zwilżyć wodą, również za pomocą
pędzelka)
Smacznego:)
Podziwiam, to masa pracy, zwijania, smarowania i układania, ale efekt przyznaję imponujący:)
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Ja to po prostu kocham!:) Wolę stać i piec niż stać i gotować, choć to drugie chyba szybciej się robi i mniej w biodra idzie:) Pozdrawiam Cię Dorotko:)
UsuńWlazlam na ten Twoj blog i nie moge z niego wyjsc...co rusz odkrywam cos piekniejszego...ja tez kocham piec,torty uwielbiam:)robic,bo z jedzeniem roznie bywa...bo te biodra ,ach te biodra:))
OdpowiedzUsuńBiodra biodrami:) Kochanego ciała nigdy nie jest za wiele :) ale ja też kocham się tak bawić, a jeść:) ??? Jem :) Pozdrawiam:)
UsuńP.s. mam nadzieję, że będziesz tu częstym gościem:)
MASZ MEGA TALENT ! Gratuluje
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie Klaudio:) Pozdrawiam :)
UsuńCo za kolory! Wow! :)
OdpowiedzUsuńKolory są od barwnika:) Ale mam bardzo dobre barwniki:)
Usuń