Czekoladowy tort z masą śmietankowo – czekoladową zdobiony masą cukrową
To tort urodzinowy Kasi!
Podobał jej się ten,
ale był za mały na jej urodzinową imprezę, więc zrobiłam nieco większy.
Ma również troszkę inną dekorację, ale to ze względu na to, że
zaopatrzenie sklepów w ozdoby cukiernicze jest strasznie marne. To samo
chyba może powiedzieć sama Kasia, kiedy szukała brązowych lub białych
świeczek;) Nigdzie ich nie znalazła więc kupiła kolorowe, poradziłam
sobie z nimi malując je rozpuszczona czekoladą. Jak Wam się podobają?
Fot. J. Augustyn |
A
gdyby ktoś z Was chciał takiego zrobić podaję przepis. Starałam się
napisać jak najdokładniej, ale gdyby ktoś miał pytania to chętnie
odpowiem i doradzę :)
Biszkopt:
- 12 jaj
- 1 ½ szkl cukru
- 2 szkl mąki pszennej
- 1 szkl kakao
- 3 łyżeczki proszku do pieczenia
- 3 łyżki octu
- 3 łyżki ciepłej wody
Białka
oddzielić od żółtek i ubić na sztywna pianę. Dodać
cukier i ponownie ubić na sztywno. Odstawić mikser i dodać żółtka
mieszając drewnianą łyżką, następnie dodać przesianą mąkę,
kakao i proszek do pieczenia. Na końcu dodać zmieszany ocet z wodą.
Delikatnie wymieszać i rozlać ciasto do trzech równych form
do pieczenia. Piec w piekarniku nagrzanym do 170 stopni C. przez ok.
40 min.
Przygotować
poncz:
- 1 szklanka wrzątku
- 1 torebka dobrej mocnej herbaty
- 1 kieliszek spirytusu
- 4 łyżki cukru
Zaparzyć
herbatę pod przykryciem. Po upływie 5 minut osłodzić cukrem, po
całkowitym przestudzeniu bezpośrednio przed przekładaniem
biszkoptów do ponczu dodać spirytus.
Fot. J. Augustyn |
Masa budyniowa
- 1 litr mleka
- 10 łyżek cukru
- 2 budynie śmietankowe
- cukier waniliowy
- 5 łyżek mąki pszennej
- 2 gorzkie czekolady
- 3 kostki masła
½
l. mleka nastawić do gotowania, w pozostałym mleku rozprowadzić
wszystkie składniki poza czekoladą i masłem. Wlać do gotującej
się części mleka. Zagotować i wystudzić. Po całkowitym
wystudzeniu utrzeć masło do białości dodając budyń. Utrzeć na
puch. Masę podzielić na trzy części. Do jednej z nich wlać
cieniutką stróżką rozpuszczoną w kąpieli wodnej
przestudzoną, ale jeszcze ciepłą czekoladę i dokładnie ubić.
Wystudzone
biszkopty z każdej strony suto skropić przygotowanym ponczem.
Przekładać zaczynając od biszkoptu, masa czekoladowa, biszkopt
masa śmietankowa, biszkopt. Całość smarujemy pozostałą częścią
masy śmietankowej. Wstawić do lodówki.
Masa
cukrowa:
- 800 g cukru pudru ( ja nie zużyłam całości, zostało ok 150 g)
- 100 g glukozy w proszku
- 4 łyżeczki żelatyny
- 70 ml wody
- 4 łyżki kakao (do barwienia)
Fot. J. Augustyn |
Ozdoby
czekoladowe ( listki)
wykonanie:
4
małe tabliczki z czekolady gorzkiej rozpuszczone w kąpieli wodnej(
najlepiej dodać je do czekolady przeznaczonej do masy, a potem
zostawić trochę na listki)
Listki
rysujemy na papierze pergaminowym (wzory jakie chcemy). Ciepłą
czekoladę przekładamy do woreczka i rysujemy po śladzie na
papierze. Wkładamy do lodówki.
Żelatynę
i wodę umieścić w metalowym naczyniu ( najlepiej takim, które
będziemy mogli postawić nad naczyniem z parą) namoczyć, kiedy
zacznie gęstnieć postawić nad parą wodną i mieszać do
całkowitego rozpuszczenia dodając doń całą glukozę.
Uwaga!!!
Masa
nie może się zagotować.
Jeśli
tak się stanie trzeba ją wyrzucić
i
zacząć od nowa!!!
Masa
będzie się robić biała. W momencie, w którym żelatyna
przestanie być widoczna zdjąć z pary i mieszać. Dodawać
stopniowo cukier puder i mieszać (ja robię to w tym samym naczyniu)
kiedy masa zacznie robić się bardzo gęsta przełożyć na wysypaną
cukrem pudrem stolnicę i palcami ugniatać wrabiając cukier. Nie
wysypujemy całej ilości cukru, tylko dosypujemy stopniowo, bo może
się zdarzyć, że nie będzie potrzeby zużyć całości. Masa
wyrabiając będzie kleić się do rąk, ale będzie plastyczna jak
plastelina. Trzeba wyczuć moment, kiedy przestanie się kleić, ale
nadal będzie plastyczna. Wówczas kończymy dodawanie cukru.
Gotową masę formujemy w kulę i wkładamy do woreczka foliowego.
Szczelnie zakręcamy.
Sprzątamy
resztki cukru ze stolnicy (może trzeba będzie wyskrobać, to co się
przykleiło) myjemy i suszymy.
W
tym momencie do dalszej obróbki tej masy możemy użyć albo
cukru pudru, albo oleju, albo mąki ziemniaczanej.
Ja
wykorzystałam dwa sposoby. Do białej masy cukier puder do kakaowej
olej. Z mąką ziemniaczaną nie pracowało mi się tak dobrze jak z
olejem czy cukrem więc tym razem z niej zrezygnowałam.
Stolnice
albo natłuszczamy olejem, albo wysypujemy cienko przez sitko cukrem
pudrem.
Wykładamy
masę i dzielimy na trzy części z tym, że 1/3 masy odcinamy
najpierw i wkładamy do woreczka szczelnie zakręcając. Pozostałą
część kroimy na pół. Jedną część zostawiamy, pozostałą
zakręcamy w woreczku. Moja stolnica jest mała, a blaty kuchenne są
chropowate więc musiałam podzielić masę aby przykryć pierzynką
ten tort. Masę wałkujemy cienko jak ciasto na pierogi ma mieć ok 2
mm.
Wyjmujemy
tort z lodówki.
Jeden
brzeg wyrównujemy do linii prostej i nakładamy na
przedramieniu na tort, ale na jego połowę, tak aby z pozostałych
stron masa luźno opadała po bokach. Ręką delikatnie wyrównujemy
powierzchnię masy lekko dociskając do tortu z każdej strony.
Nadmiar masy obcinamy równo najlepiej radełkiem do pizzy. Z
pozostałą częścią masy postępujemy w ten sam sposób
dokładając gotowy płat masy z drugiej strony. Również
dociskając z każdej strony. Obcięte kawałki masy oczyszczamy z
masy maślanej, najlepiej odrywając takie kawałki i wyrzucając (nie przydadzą się nam) pozostałe wkładamy do woreczka i
zakręcamy. Wyjmujemy trzecią część masy. Stolnicę wyczyszczona
z resztek cukru pudru smarujemy olejem. Do kakao dodajemy 1 łyżkę
oleju i mieszamy na gęsta masę. Tak przygotowany barwnik dodajemy
do masy i wrabiamy w nią do uzyskania jednolitego koloru. Masę
wałkujemy na grubość 2-3 mm i wycinamy z niej paski o długości
równej długości i szerokości tortu licząc razem z bokami.
Najlepiej, aby były to kawałki niełączone, ale u mnie były w
środku tortu, czego nie widać:)
Zdobimy tort wedle uznania.
Zdobimy tort wedle uznania.
Na
końcu ugniatamy masę pozostałą z obkładania tortu i wałkujemy
na cienki placek ok. 2 mm, wycinamy pasek którym obkładamy
tort dokoła na samym dole.
Kwiatuszki
które widać na zdjęciu były gotowe. Są wykonane z wafla
opłatkowego.
Smacznego!:)
Tort jak marzenie ! Przepięknie wykonany z niezwykłą starannością. Wszystkiego najlepszego dla Kasi ! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Samantho. Owszem starałam się, miałam spore problemy ze znalezieniem glukozy do masy plastycznej, ale w końcu znalazłam:) Kasia to córka mojego kolegi z pracy (instruktora aqua aerobicu). Myślę, że przeczyta post i komentarze więc życzenia sama odbierze:) Pozdrawiam moją wierną czytelniczkę:) <3
UsuńPiekny tort, dokladny przepis! podziwiam... chetnie bym zrobila ale hm musze poczekac na jakas okazje bo to jednak kilka godzin pracy i sporo kalorii.
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło, że Ci się podoba. Rzeczywiście, masz rację żeby go wykonać trzeba poświęcić mu ok 4 godziny pracy nie licząc czasu pieczenia:) Ale ja to kocham i miło było mi kiedy mnie poproszono o jego zrobienie:)
UsuńWow, szacunek Kochana! Ja taka zdolna nie jestem i z masą cukrową bym się nie zmierzyła!
OdpowiedzUsuńNajtrudniejszy pierwszy raz:) Ja robiłam siódmy i powiem szczerze, że idzie mi coraz lepiej. Do perfekcji jeszcze kilometry zostały ale nie narzekam:) I jestem dumna z tych moich małych dzieł:) Pozdrawiam:)
UsuńO jejciu, cudowny!! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Milenko:) Pozdrawiam serdecznie:)
UsuńALE TORT!!Aż ślinka leci, choć z drugiej strony patrzeć się na niego chce, a nie jeść! :)
OdpowiedzUsuń:) Ale trzeba zjeść, żeby poczuć smak, a jest wyśmienity!:) W szczególności polecam poncz i masę czekoladową:) Pozdrawiam:)
Usuńprzepiękny:) w życiu nie potrafiłabym zrobić czegoś takiego :)
OdpowiedzUsuńE-tam:) Wystarczy odrobina cierpliwości i pewności siebie, że wyjdzie:) Ja już mogłabym robić kolejny:) ale to dopiero na Komunię córci:) Pozdrawiam:)
UsuńJolu, uklony do ziemi za to artystyczne wykonczenie, trzeba wiele cierpliwosci i skupienia, zeby cos takiego stworzyc...pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńDziękuję za ciepłe słowa Basiu:) Pozdrawiam:)
UsuńPrawdziwe cudeńko!
OdpowiedzUsuńDziękuję Kamilko:) Pozdrawiam :)
UsuńPrzepiękny!
OdpowiedzUsuńDziękuję Moniko:)
Usuńw sobote mam pierwsze urodziny syna i trzydziestke swoją, postanowiłam zmierzyć się z tym tortem......mam nadzieje, że wyjdzie, najbardziej przeraża mnie masa cukrowa
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że wybrałaś mój tort na tak ważne uroczystości. Wszystkiego najlepszego dla Was obojga!:)
UsuńŻyczę udanego wypieku:) Masy się nie bój:) Jak robiłam pierwszy raz też miałam obawy. Mój przepis starałam się napisać bardzo szczegółowo więc czytaj uważnie, a najlepiej wydrukuj i działaj krok po kroku:) Uda się! Zawsze się udaje:) Czekam z niecierpliwością na efekt Twojej pracy:) Jeśli zechcesz podziel się ze mną zdjęciem Twojego wyrobu:) Będzie mi miło:) Pozdrawiam :)
torcik był pyszniutki.....ozdobiłam go masą cukrową ale zupełnie inaczej.....natomiast furore zrobiła sałatka wiosenna Gosi.....uwielbiam wszystkie sałatki z fetą.....a ta jest poprostu rewelacyjna.....Pozdrawiam:-)
UsuńOgromnie mi miło, ze wykorzystałaś moje przepisy:) Choć jeden był mojej siostry:) Ciekawi mnie Twoja dekoracja. Na pewno była piękna. Ciesze się, że smakowało i się podobało:) Zapraszam więc po inne przepisy, korzystaj:) A jak masz na imię?:)
Usuńjestem Agata i mieszkamy niedaleko siebie, ja mieszkam pod Dębicą a pracuje w Trzcianie koło Rzeszowa......uwielbiam eksperymentować w kuchni chociaż ostatnio przy dwójce dzieci brak na to czasu......pozdrawiam...:-)
UsuńWitaj Agatko:) Bardzo mi miło, że napisałaś:) Bardzo się cieszę, ze tu zaglądasz i korzystasz z moich przepisów. Dębica mówisz:) Ha! kiedy remontowaliśmy mieszkanie bywaliśmy tam niemalże codziennie:) Dwoje dzieci? w jakim są wieku? jedno ma rok, a drugie?:)Pozdrawiam :)
Usuńdrugi syn ma 4 lata i lubi "pomagac" w kuchni, oczywiście rozsypując mąke...:-)Dzisiaj wymyśliłam sobie muffinki, tak z okazji dnia dziecka.....pozdrawiam
OdpowiedzUsuń:) Pozdrawiam cała rodzinkę :)
Usuńpo prostu genialny :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Dziekuje Magdo:)
Usuńczy mase cukrowa można zabarwic na rozne kolory ...
OdpowiedzUsuńMożna
Usuń