Sernik pomarańczowy z rodzynkami na pierniczkowym spodzie

 

 

Spód pierniczkowy:)

• 400g lukrowanych pierniczków z Tego przepisu
• 200g masła w temperaturze pokojowej 

Pierniczki obeschnięte (ja użyłam takich, których nie zjedliśmy w święta, miały ok. 2 tygodnie od pieczenia) zmielić w malakserze, dodać masło i wymieszać na masę. Nie musi to być całkiem zbita kula, może bić lepki proszek.

Blaszkę o wymiarach 25 cm x 40 cm wykładamy papierem do pieczenia tak, aby papier po dłuższych bokach wystawał ponad blaszkę. Przekładamy masę pierniczkową i ugniatamy na płaską powierzchnie tworząc spód.

Uwaga! Jeśli Wasze pierniczki są bez lukru dodajcie 1/2 szklanki cukru pudru do masy.

 

Masa serowa:

• 1 kg sera białego (z wiaderka 6% tłuszczu)
• 700 ml śmietany 18%
• 10 jaj (osobno białka)
• 4 budynie śmietankowe
• 2 łyżeczki proszku do pieczenia 
• 1 i 1/2 szklanki cukru kryształu
• olejek pomarańczowy
• 200g rodzynek

Białka ubić na sztywną pianę. Pozostałe składniki umieścić w misie miksera i wymieszać na gładką jednolitą masę. Na końcu dodać ubite białka i delikatnie wymieszać. Na samym końcu dodać rodzynki, przelać ser na masę pierniczkową.

 

Wstawić do piekarnika nagrzanego do 200 stopni C na 15 minut, po czym zmniejszyć temperaturę do 170 stopni i piec jeszcze ok. 1 i 1/2  godziny.  Ja piekłam go góra/dół/termoobieg.

Po upieczeniu zostawić na 10 minut w zamkniętym piekarniku, po czym uchylić drzwiczki i studzić. Można tez wyjąć ciasto bezpośrednio po upieczeniu, ale nie może ono stać na przeciągu. 

 

Po wystudzeniu posypać cukrem pudrem. Można też polać polewą  z Tego przepisu.

 

Z tego przepisu piekłam wcześniej sernik z jeżynami. Podobne są, ale jednak różne :) Zapraszam do wypróbowania obu :)