Robiłam kilka dni temu pyszne BEZY takie jak poprzednio, tyle, że bardziej dopieszczone i bardziej miniaturowe na " raz do gęby":) jak to się mówi:) dodałam do składu kawę, bo chciałam smak kawowy, tak, żeby były na zachcianki do kawusi na najbliższe dni:)
Wyszły wspaniałe! :) Ale zdjęcia się kompletnie nie udały:(
U mnie to jest tak, że jak się za coś biorę to lubię, jak mi to wychodzi, a jak nie to jestem nieszczęśliwa:( I właśnie taka byłam, patrząc na to co ja to porobiłam z tymi zdjęciami. Oczywiście następnego dnia wzięłam się za ponowne fotografowanie, i wyszło lepiej:) I oczywiście pokażę Wam te moje Kawowe Bezy w następnym poście:) Wraz z przepisem:)
A to tutaj, to po prostu przyznanie się do porażki fotograficznej:)
Pozdrawiam serdecznie życząc miłej niedzieli:)
Jola:)
Fajnie to wyszło.Tak inaczej.Mi sie bardzo podoba :-))))
OdpowiedzUsuńDzięki:) Zdjęcie jest trochę poprawione tzn. jest to negatyw:) Oryginał nie nadawał się do publikacji:)
UsuńBezy wyglądają kosmicznie, ale mnie to pasuje - lubię science-fiction :)
OdpowiedzUsuńBezy pycha, zdjęcie:) Hmmm:) Cieszę się , że Ci sie podoba:)
UsuńAleż to zdjęcie jest fajne. Tajemnicza poświata dodaje mu uroku, mnie się podoba:)
OdpowiedzUsuńMiło się czyta takie komentarze:) Dziękuję:)
UsuńWygląda przepięknie, jak prawdziwe niebieskie bezy :)
OdpowiedzUsuńTak naprawdę były w kolorze kawy z mlekiem:) Oczywiście przepis będzie a blogu:)
Usuń