Muffiny...
Muffinki........
Muffinieńki........
Pełno ich wszędzie, przeróżnych, z czekoladą, z wanilią, tęczowych... oczywiście mowa o muffinkach:)
Nie tak dawno w wafelkach piekła je Marika:) Przypomniała mi o nich bo od dawna za mną "chodziły"
Od kilku tygodni poszukiwałam takich wafelków na lody. Próbowałam je zakupić w lodziarni jeszcze w sezonie zimnych lodów, ale niestety:(, żadna lodziarnia nie chciałam mi ich sprzedać:( swoją drogą to dziwne, bo przecież chciałam je kupić:) Czyżby ludzie nie chcieli zarabiać???
Kiedy zobaczyłam
te w małym pudełeczku w Inter Marche od razu włożyłam do koszyka na
zakupy. Kilka dni temu naszło mnie na muffinki dyniowe, jednak nie mam
przygotowanego musu z dyni, a prawdę mówiąc nie miałam ochoty stać za
długo w kuchni. Postanowiłam zrobić muffinki tęczowe. Dla mojej rodzinki
ilość 12 sztuk (tyle mam moja teflonowa forma) to za mało. Zrobiłam więc na blaszce składając po dwie papilotki. Jednak to nie to:( Muffinki nie wyrosły w górę, ale wszerz. Nie lubię takich nieładnie wyglądających ciasteczek:(
Oczywiście mówię tylko o kształcie, ponieważ smak miały nieziemski.
Dlaczego zrobiłam w papilotkach mając zakupione wafelki? No cóż, po
prostu o nich zapomniałam:)
Dziś
jednak to moje cenne pudełeczko znalazła moja córcia i chciała
skonsumować te cudeńka takie puściutkie:) Pomyślałam NIE!:), i od razu
zabrałam się z przygotowywanie tęczusiów ale tym
razem już w wafelkach:) Efekt mojej szybkiej pracy możecie podziwiać na
zdjęciach. Smak samego ciasta taki sam jak pieczonych tradycyjnie, ale
wafelek nadał im chrupkości, i fajnego wyglądu. Na kinder party w sam
raz, a i na niedzielny podwieczorek też.
Zapraszam na tęczowe muffinki.
Składniki:
- 2 jajka
- 2 szkl mąki
- 1/2 szkl cukru
- 200 ml. kefiru
- 1/2 szkl. oleju
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
- 5 kropli olejku śmietankowego
- po 2g każdego z barwinków: zielonego, niebieskiego , czerwonego, pomarańczowego, żółtego
- opakowanie wafelków do lodów z płaskim końcem ( 20 szt.)
Przygotować dwie duże miski. W jednej wymieszać składniki suche, w drugiej mokre. Pomijając barwniki.
Do składników mokrych dodać stopniowo suche i delikatnie mieszać. Gotowa masę podzielić na pięć równych porcji. Do każdej dodać po jednym barwniku i dokładnie wymieszać.
Wafelki ustawić na blaszce do pieczenia. Do każdej nałożyć po 3/4 łyżeczki każdego koloru ciasta. Całość muffinka nie może przekroczyć 3/4 wysokości wafelka (ciasto się wykipi). Włożyć do nagrzanego do 170 stopni C. piekarnika i piec 30 min lub do suchego patyczka.
Zobacz też mój inny przepis tęczowy:
Smacznego:)
Ale fajny pomysł!:)
OdpowiedzUsuńNie jest mój niestety, ale internet jest go pełen:) Przepis natomiast jest mój:) Muffinki są wyśmienite i gorąco polecam:)
UsuńAle świetne ! Muszę takie zrobić :))
OdpowiedzUsuńKoniecznie:) na sam ich widok oczka się uśmiechają:) Pozdrawiam:)
UsuńSuper kolory:) Ja też szukałam takich wafelków, niestety intermarche nie mam w pobliżu, muszę Mamę poprosić żeby mi kupiła bo ona ma u siebie w mieście ten sklep:)
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Barwniki nie zawiodły;)Moja droga, nie lubię robić darmowej reklamy na blogu, ale wiem, że czyta go sporo osób z mojej miejscowości, i nigdzie indziej ich nie widziałam, więc podałam wskazówkę:) Sama muszę kupić ze dwa opakowania jeszcze, bo czasem są, ale te w czubeczek, a one się nie nadają na muffinki:)
OdpowiedzUsuńjeju obłędne babeczki:D już je kiedyś gdzieś widziałam, ale nie były takie cudne!:)
OdpowiedzUsuńWyglądają jak sorbety cytrynwo pomarańczowe :)Mniam :)
OdpowiedzUsuńJeju! Jakby je od góry bitą śmietan posmarować to jak lody!
OdpowiedzUsuńbajeczne :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe!
OdpowiedzUsuńNiby zwykłe muffinki, a wyglądają obłędnie :D Zdecydowanie muszę w końcu kupić barwniki spożywcze :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie ostatnia partia w piekarniku. Po raz pierwszy używałam barwników i dodałam do masy wszystko wg przepisu i mojej muffinki nie są tęczowe ale kolorowe - bardzo intensywne kolory zielony jest bardzo ciemny choć barwnik był opisany jako jasna zieleń. Teraz czekam aż wystygnie i sprawdzę jak smakują. Mam nadzieję że bedą pyszne bo jutro córka ma zamiar je zabrać do przedszkola na swoje 6 urodziny :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieje, ze wyszły pyszne, a z barwnikami niestety tak juz jest, czasem kolor wychodzi zupełnie inny niz oczekujemy :) Pozdrawiam :)
Usuńwitaj. Dzisiaj odkryłam Twojego bloga i mam zamiar wykorzystać przepis na muffinki w kubeczkach od lodów. Chcę je zrobić na urodziny syna do zerówki dla dzieciaczków. Mam pytanie w związku z tym- czy kubeczki podczas pieczenia się nie przypieką? Twoje wyglądają cudnie Pozdrawiam ciepło Ewa
OdpowiedzUsuńEwo, kubeczki sie nie przypieka, jesli postapisz zgodnie z przepisem (temp. pieczenia) No i trzeba czuwac przy piekarniku, bo kazdy inaczej grzeje:) Mam nadzieje, że wyjda pyszne i kolorowe i koniecznie podziel sie ta informacja :) pozdrawiam:)
UsuńWitaj kochana. Jestem zachwycona tymi muffinkami i całym Twoim blogiem. Wyglądają bajecznie. Na pewno zostaję tu na dłużej... Zapraszam również do siebie, będzie Mi bardzo miło. Miłego weekendu życzę... Natalia z Waniliowy, Lawendowy, Biały...
OdpowiedzUsuńDziękuje za miłe słowa :) Pozdrawiam :)
Usuńpiękne kolory:)
OdpowiedzUsuńwitam :) ja mam takie pytanie czy zamiast kefiru mozna dodac maslanke? z gory dziekuje za odpowiedz :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMożna
Usuń