Inspiracja: Moje Wypieki
DYNIA...
Do tej pory to warzywo było dla mnie tylko pięknym jesiennym akcentem..., owszem, robiłam już kilka rzeczy na wytrawnie (zobacz TU i TU) z tej cudownej pomarańczowej kuli, ale moją specjalnością są słodkości, a do dodania jej do nich nie mogłam się przełamać...
jednak to się zmieniło...:)
Wczoraj po powrocie z pracy o 22. z minutami zastałam dwóch przystojnych mężczyzn w kuchni...;) w koło pełno było resztek pomarańczowej skórki, a Oni dzielnie "walczyli" z dwiema stawiającymi opór pięknymi dyniami.
Dynie cudne!, Dorodne! w sam raz do zrobienia haloweenowych lampionów:) sama zabierałam się do nich już dwa dni wcześniej, ale tak twardych sztuk jeszcze nigdy nie spotkałam. Aby wyciąć w nich otwory musiałam poprosić o pomoc moich chłopaków:)
Spisali się na medal!!!
Oczywiście nie ominęła ich nagroda, a były nią muffinki dyniowe i sernik dyniowy. Oba wypieki się udały, muffinów w zasadzie już niema;) A sernik studzi się w piekarniku. Jedno jest pewne! Pięknie wyrósł i rewelacyjnie pachnie:)
Tak więc przepis na muffinki już teraz, a na serniczek w najkrótszym możliwym czasie.
Sezon dyniowy jeszcze trwa, może się skusicie na te wyroby:) Zapraszam:)
Muffiny dyniowe (na 12 szt.)
- 15 dkg. margaryny
- 2,5 szkl mąki pszennej
- 2,5 łyż. proszku do pieczenia
- 1/4 łyżeczki sody oczyszczonej
- 1/2 łyżeczki suszonego imbiru
- 1/2 łyżeczki kurkumy
- 1/2 łyżeczki cynamonu
- 1/2 łyżeczki przyprawy do piernika
- 3 łyżki kwaśnej śmietany
- 1 i 1/4 szklanki puree z dyni
- 3/4 szkl cukru
- 2 duże jajka
Zanim przystąpicie do robienia ciasta na muffinki należy zrobić puree z dyni. W tym celu należy dynię obrać ze skórki, wydrążyć gniazdo nasienne z pestkami i sam miąższ pokroić w drobną kostkę i zagotować.
Wybierzcie mała dynię, bo potrzeba nam tylko 1 1/4 szklanki gotowego puree. Jeśli natomiast nie macie małych resztę dyni możecie zamrozić, albo zapasteryzować w słoiczkach.
W każdym razie niezależnie od ilości jaką macie do garnka nalejcie odrobinę wody, tak by podczas gotowania dynia nie przywierała do dna garnka. Podczas obróbki należy uważać, bo jest to warzywo, które łatwo można przypalić. Dynię należy rozgotować na gęsta papkę. Dodatkowo zmielić blenderem. Jeśli go nie macie (jak ja:() użyjcie tłuczka do ziemniaków!:) Świetnie się sprawdzi:)
Przygotowane puree należy ostudzić. Do gotowania nie dodajemy żadnych przypraw. Zero soli i innych dodatków. Samo warzywo:)
Swoją drogą, jest całkiem niezła w smaku;)
Przygotowanie ciasta:
Margarynę utrzeć na pulchną masę. Dodać cukier następnie dodawać po jednym jajku cały czas mieszając. Mąkę i pozostałe składniki sypkie wymieszać. Dynie wymieszać ze śmietaną. Dodawać do margaryny na przemian z mąką, do wykorzystania wszystkich składników.
Foremkę do muffinków wyłożyć papilotkami. Do każdej z nich nakładać ciasto do 3/4 wysokości. Można muffinki posypać cukrem trzcinowym, albo pestkami dyni. Piec w piekarniku nagrzanym do 180 stopni C. przez 40 min. abo do suchego patyczka.
Smacznego:)
Niesamowicie apetetyczne! Ja też pokochałam dynię i nie mogę przestać o niej myśleć :) A patrząc na te muffiny, mam ochotę natychmiast je zrobić :)
OdpowiedzUsuńMuffinki polecam:) Ja też muszę zrobić powtórkę:)
Usuńoch, nie znam nikogo kto nie lubi dyni... :) ja też uwielbiam.
OdpowiedzUsuńMiło:)
Usuńnie mogę się nie zgodzić - nie da się nie kochać! ja w tym roku tak naprawdę po praz pierwszy przekonałam się co to znaczy DYNIA i jestem zachwycona...
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, ze ja też pierwszy raz się za nia tak porządnie zabrałam:) Mam jej pod dostatkiem, bo mama co roku sieje jej spore ilości, ale nigdy wcześniej nie chciało mi sie chyba zabrać za kosztowanie tego warzywa:)
Usuńja również pokochałam dynię:)
OdpowiedzUsuńa w słodkościach smakuje idealnie:D
Tak moja droga, a serniczek z nia wyszedł równie wybornie jak muffinki:)
Usuń